Chociaż Bieg Katorżnika zyskał opinię jednej z najtrudniejszych imprez sportowych w Polsce, nie brakuje chętnych do udziału w nim. W tym roku na mecie stawiło się blisko 1200 zawodników gotowych na zmierzenie się z własnymi słabościami oraz dziesięciokilometrową trasą, która wiodła przez bagna i leśne dróżki.
Impreza została zorganizowana po raz dziesiąty przez Wojskowy Klub Biegacza Meta Lubliniec oraz Jednostkę Wojskową Komandosów. Ci, którzy pokonali ekstremalnie trudną trasę biegu, ma mecie dostali oryginalne medale – podkowy na łańcuchach. Podczas dekoracji najlepszych katorżników uhonorowano też WKB Meta. Za organizowanie tak udanej imprezy, jaką jest Bieg Katorżnika, otrzymali okazały puchar od Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Film: Jacek Szustakowski/ portal polska-zbrojna.pl
Zaczęło się przy jeziorze
Przy jeziorze Posmyk w podlublinieckim Kokotku niemal 1200 sportowców wyruszyło na trasę o długości 10,2 km. Wśród nich byli goście z zagranicy – dwunastu biegaczy z Niemiec, po dziesięciu biegaczy z Holandii i Stanów Zjednoczonych, dziewięciu Słowaków, dwóch Belgów, oraz po jednym zawodniku z Czech, Wielkiej Brytanii i Ukrainy.
W ramach Biegu Katorżnika odbywają się także imprezy dla mniej doświadczonych sportowców i dzieci. W biegach Mikro, Mini i Małym Katorżniku na mecie zameldowało się 194 młodych zawodników, z których najmłodsi mieli niespełna trzy lata.
Uprowadzenie zawodników
Najbardziej widowiskową częścią sobotniej imprezy była „Ucieczka zakładników”. Kiedy o godzinie 22. zawodnicy zgłosili się na przedstartową weryfikację, zostali „uprowadzeni”. „Porywacze” wywieźli ich ponad 30 km od miejsca rozgrywania zawodów. W odosobnieniu przebywali kilka godzin, a „porywacze” robili wszystko, by przez ten czas dostarczyć „zakładnikom” jak najwięcej emocji i nie pozwolić im zasnąć. Dopiero gdy zmęczenie dawało się już odczuć każdemu, zawodnicy mieli okazję, by uciec. Ale wtedy pokonać musieli niezwykle trudną, 10-kilometrową trasę, która - jak w tradycyjnym Katorżniku - wiodła przez bagna i leśne ostępy. Wśród „uprowadzonych” była m.in. Agnieszka Rylik, wielokrotna mistrzyni świata w kick-boxingu i boksie zawodowym sprzed lat, a obecnie reporterka TVN.
W „Ucieczce zakładników” o końcowe zwycięstwo ostro do ostatnich metrów biegu rywalizowały trzy pary. Na finisz najwięcej sił zachowali żołnierze z 14 Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej – st. kpr. Adam Bobrowski i kpr. Tomasz Ruszewski. Trudną trasę o długości ponad 10 km pokonali w 1 godz. 57 min 25 s. O dwie sekundy wyprzedzili strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Potępie Roberta Jaruszowca i Marka Pilarskiego oraz o 25 s zawodników z klubu biegowego Zadyszka Oświęcim Grzegorza Domańskiego i Zbigniewa Firka. – Trasa była dłuższa, niż przed rokiem i cięższa – komentowali na mecie zwycięzcy.
Najlepsi katorżnicy to...
Biegacze z Oświęcimia, którzy zajęli trzecie miejsce, byli pełni uznania dla rywali, z którymi przyszło im przegrać. – Chłopakom należy się szacunek. Gratulujemy strażakom i żołnierzom z Suwałk. Na trasie pracowaliśmy zespołowo. Naprawdę pracowaliśmy trzema drużynami na ten sukces – mówi Zbigniew Firek. – W debiucie zajęliśmy trzecie miejsce. Liczyliśmy na pierwsze, ale trudno. Trzeba się zadowolić trzecim – dodaje biegacz z Zadyszki Oświęcim i podkreśla, że od lat startuje z kolegami z klubu w Biegu Przełajowym o Nóż Komandosa. – Za rok zrewanżujemy się rywalom – przyznaje Grzegorz Domański, który biegł skuty razem z kolegą z oświęcimskiego klubu. – Za rok powalczymy o pierwsze miejsce – zapowiada Grzegorz Domański.
Paweł Januszewski, mistrz Europy w biegu na 400 m przez płotki z 1998 roku, w Biegu Katorżnika startował po raz piąty i na mecie przekazał organizatorom szczególne podziękowania. – Chciałem podziękować za dwie ostatnie przeszkody, typowo płotkarskie. W końcu mogłem wykorzystać swoją technikę po tylu latach – mówi czołowy przed laty płotkarz w Europie. – Piąty rok tu startuję i po raz pierwszy organizatorzy zrobili malutki gest w stronę płotkarza. Bardzo im dziękuję – dodaje były zawodnik Wojskowego Klubu Sportowego Wawel Kraków.
Nagrody wręczał szef BBN
Najlepsi biegacze odebrali gratulacje i nagrody od szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego i towarzyszących mu gen. broni w st. spoczynku Lecha Konopki, prezesa Wojskowej Federacji Sportu, i gen. dyw. Jerzego Michałowskiego, zastępcy dowódcy generalnego.
Minister Koziej był po raz pierwszy na zawodach w Kokotku i nie krył swego zadowolenia z tego, co robi Wojskowy Klub Biegacza Meta. – Jestem zafascynowany tym, co tutaj robicie. Bardzo dziękuję za te 10 lat. Bardzo dziękuję za tę dobrą robotę, za stworzenie takiej dobrej atmosfery – podkreślił szef BBN. Gratulował również wszystkim uczestnikom biegu. – To jest upowszechnianie waszej świadomości w dziedzinie bezpieczeństwa i popularyzowanie przy okazji jednej z najlepszych jednostek Wojska Polskiego, jaką jest tutejsza Jednostka Wojskowa Komandosów – podkreślił minister.
***
Fundacja Byłych Żołnierzy i Funkcjonariusz Sił Specjalnych „Szturman” podczas X Biegu Katorżnika prowadziła akcję charytatywną na zakup protez dla afgańskiego policjanta, któremu po ataku rebeliantów uratowali życie polscy lekarze ze szpitala polowego. Akcja trwa dalej, a wpłaty można kierować na konto: Fundacja Byłych Żołnierzy i Funkcjonariusz Sił Specjalnych „Szturman”; ul. Sobieskiego 35; 42-700 Lubliniec; Alior Bank nr 18 2490 0005 0000 4600 6874 5845; dopisek „Tygrys”.
Wyniki
„Ucieczka zakładników”
1. st. kpr. Adam Bobrowski i kpr. Tomasz Ruszewski (14 Suwalski Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej) 1 godz. 57 min 25 s
2. Robert Jaruszowiec i Marek Pilarski (Ochotnicza Straż Pożarna Potępa)1.57,27
3. Grzegorz Domański i Zbigniew Firek (Oświęcim) 1.57,50.
Ukończyły 23 pary.
Galernik Team (indywidualnie)
1. Maciej Wojciechowski (Szczytno) 1.42,22
2. Maciej Januszewski (Postomino) 1.43,04
3. Marcin Kowal (Stany) 1.43,16.
Ukończyło 201 zawodników.
Galernik Team (klasyfikacja drużynowa)
1. Gmina Postomino (Maciej Januszewski, Zbigniew Jakuszczonek, Tomasz Szopiński, Adam Cichy) 44 punkty
2. Jednostka Wojskowa Komandosów (Maciej Piłkowski, Jacek Bajda, Artur Piskoń, Tomasz Pawlikowski) 88
3. MaratonyPolskie.Pl (Tomasz Pokorniecki, Jacek Chudy, Marek Grund, Kazimierz Kordziński) 89.
Sklasyfikowano 43 zespoły.
Kobiety
1. Anna Ficner (Złotoryja) 1.58,24
2. Magdalena Szulc (Warszawa) 2.00,57
3. Anna Gosk (Białystok) 2.01,40.
Ukończyło 149 zawodniczek.
Mężczyźni (bieg I)
1. Mikołaj Mitura (OSP Zakalew) 1.50,04
2. Piotr Zajączkowski (OSP Zakalew) 1.50,08
3. Daniel Stroiński (Rydułtowy)1.50,47.
Ukończyło 184 zawodników.
Mężczyźni (bieg II)
1. Charles Franzke (Niemcy) 1.42,40
2. Przemysław Janiak (Warszawa) 1.43,34
3. Chris Schiefer (Niemcy) 1.44,11.
Ukończyło 186 zawodników.
Mężczyźni (bieg III)
1. Aleksander Dzidowski (Zawiercie) 1.44,13
2. Bartosz Galiński (Gdynia) 1.45,45
3. Artur Olszewski (Sarnów) 1.48,14.
Ukończyło 168 zawodników.
VIP
1. Paweł Litwin (Lubawa S. A.) 1.56,04
2. Paweł Januszewski (olimpijczyk) 2.11,27
3. płk Sławomir Drumowicz (Kraków) 2.16,46
3. gen. dyw. rez. Roman Polko (WKB Meta Lubliniec) 2.16,46.
Ukończyło 26 zawodników.
Dziennikarze
1. Radosław Fijałkowski (TVN 24) 2.05,59
2. Michał Fuja (TTI Adventure) 2.08,16
3. Sylwester Kmiecik (TVN) 2.11,52.
Ukończyło 23 zawodników.
Mikro Katorżnik
1. Emilia Świerczewska (Racibórz) 0.14,23
2. Dominik Pietrzik (Lubliniec) 0.14,38
3. Zuzanna Górniak (Zawodzie) 0.14,50.
Ukończyło 56 zawodników.
Mini Katorżnik
1. Kacper Barańczuk (Nowa Iwiczna) 0.14,53
2. Oskar Garcon (Piła) 0.15,02
3. Paulina Frączek (Siemianowice) 0.15,12.
Ukończyło 74 zawodników.
Mały Katorżnik
1. Patryk Idzik (Nakło Śląskie / WKB Meta) 0.24,11
2. Mikołaj Wróblewski (Lubliniec / WKB Meta) 0.24,19
3. Patryk Pietrzok (Olesno / WKB Meta) 0.25,04.
Ukończyło 64 zawodników.
Katorżnik babci i dziadka
1. Bogdan Bykowski (Stary Kisielin) 37,22
2. Helena Wiatr (Oleśnica) 1.01,59.
Ukończyło 2 zawodników.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze