73-letnią obywatelkę Stanów Zjednoczonych z podejrzeniem udaru mózgu przetransportowała do szpitala załoga śmigłowca W-3RM „Anakonda” z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Kobieta została podjęta z pokładu statku pasażerskiego „Explorer”, który znajdował się około pięciu mil morskich na północ od Czołpina.
Dziś o siódmej rano załoga „Anakondy” dostała sygnał, że kobieta podróżująca statkiem pasażerskim potrzebuje pomocy. Dwadzieścia minut później śmigłowiec wystartował z lotniska w Gdyni-Babich Dołach, gdzie pełnił całodobowy dyżur. Cel osiągnął po półgodzinnym locie.
– Pomocy potrzebowała obywatelka Stanów Zjednoczonych, która znajdowała się na pokładzie statku „Explorer”. Jednostka pływająca pod banderą Bahamów wczoraj wieczorem opuściła Gdańsk i skierowała się do Wielkiej Brytanii – mówi kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Z sygnałów, które wcześniej docierały do załogi śmigłowca, wynikało, że u kobiety wystąpiły objawy udaru.
Pogoda na morzu była niezbyt sprzyjająca. – Siła wiatru dochodziła do sześciu stopni w skali Beauforta, były też spore fale. Na szczęście jednostka, z której mieliśmy podjąć poszkodowaną, jest stosunkowo duża, więc stała dość stabilnie – wspomina kpt. Tomasz Sikora, lekarz pokładowy, który brał udział w akcji.
Na pokładzie statku najpierw znalazł się ratownik medyczny. W ślad za nim został opuszczony lekarz. – Już na początku akcji ustaliliśmy, że ze względu na stan poszkodowanej na pokład zejdziemy we dwójkę. Kiedy ratownik ściąga nosze, ja mogę zająć się chorą i zebrać niezbędne informacje na temat stanu jej zdrowia – wyjaśnia kpt. Sikora.
Od lewej: kpt. Janusz Żytko, kmdr ppor. Piotr Ziarko, kpt. Tomasz Sikora, st. chor. szt. Grzegorz Malski, st. mat Marcin Grudka.
O 8.11 Amerykanka była już na pokładzie „Anakondy”. – Pozostawała przytomna, ale jej stan był ciężki – podkreśla kpt. Sikora. Po 24 minutach lotu śmigłowiec wylądował na lotnisku w Gdyni-Babich Dołach, a kobieta została przekazana obsadzie karetki, która czekała już na płycie lotniska. Trafiła do jednego z gdyńskich szpitali.
Śmigłowce należące do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej pełnią całodobowe dyżury na lotniskach w Gdyni i Darłowie. Dodatkowo wspomaga je samolot Bryza stacjonujący na lotnisku w Siemirowicach. Załogi są gotowe w każdej chwili nieść pomoc poszkodowanym, którzy znajdują się na polskich wodach Bałtyku. – W tym roku była to już ósma akcja z udziałem naszego śmigłowca – przypomina kmdr ppor. Cichy. – Od początku lat 90. załogi samolotów i śmigłowców lotnictwa morskiego uczestniczyły w 550 akcjach ratowniczych, udzielając pomocy 289 osobom – dodaje.
autor zdjęć: kmdr ppor. Czesław Cichy
komentarze