Podpisany w grudniu 2014 roku kontrakt na dostawę czterdziestu pocisków manewrujących AGM-158 JASSM to jedna z najważniejszych umów zbrojeniowych ostatnich lat. MON zapłaci za nie około 250 milionów dolarów. Polska armia po raz pierwszy w swej historii zyska zdolność do rażenia przeciwnika oddalonego o kilkaset kilometrów.
AGM-158 JASSM to produkowane przez koncern Lockheed Martin pociski rakietowe klasy powietrze–ziemia o zasięgu około 370 kilometrów. Ważąca nieco ponad tonę rakieta ma 4 metry długości i uzbrojona jest w 450-kilogramową głowicę.
JASSM-y, nad którymi amerykańscy inżynierowie pracowali prawie dekadę, na cel naprowadzane są przez skomplikowany system nawigacyjny, wykorzystujący zarówno dane z układu inercyjnego, GPS-u, jak i obraz z głowicy optoelektronicznej.
Amerykanie zaliczają rakiety AGM-158 do uzbrojenia „strategicznego”. Dlatego zgodę na ich sprzedaż muszą wyrazić władze. Do niedawna tylko dwa kraje: Australia i Finlandia otrzymały zgodę amerykańskich władz na kupno tych rakiet. Teraz do tego grona dołączyła Polska.
11 grudnia 2014 roku, po kilkunastu miesiącach negocjacji (wliczając uzyskanie zgody Kongresu), Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał z firmą Lockheed Martin kontrakt na dostawę czterdziestu pocisków AGM-158 JASSM oraz pakietu modernizacyjnego samolotów F-16. Umowa jest warta 250 milionów dolarów. – Nigdy w historii nie dysponowaliśmy tak nowoczesną bronią. Decyzje o zakupie tej broni zapadły w ubiegłym roku, przed największym kryzysem bezpieczeństwa w Europie po zimnej wojnie. To dowód, że konsekwentnie, od lat modernizujemy nasze siły zbrojne – powiedział Tomasz Siemoniak, wicepremier i minister obrony narodowej.
Polskiej armii zależało na kupnie pocisków JASSM, ponieważ wielozadaniowe samoloty F-16 dysponują obecnie uzbrojeniem o zasięgu 30–40 kilometrów.
Szefowie MON-u podkreślają, że pojawiła się też szansa pozyskania broni o jeszcze większych możliwościach, a mianowicie rakiet JASSM ER (Extended Range), którymi można niszczyć cele oddalone aż o 1000 kilometrów. – Złożyliśmy już wniosek do rządu USA – powiedział Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej.
Zgodnie z podpisanym w grudniu kontraktem, pierwsze pociski AGM-158 JASSM oraz przystosowane do ich używania, zmodernizowane samoloty F-16 mają trafić do Polski w drugiej połowie 2016 roku.
W środę, 11 marca, odbędzie się doroczna odprawa kierowniczej kadry MON i wojska. Na spotkaniu w centrum konferencyjnym Stadionu Narodowego honorowym gościem będzie Ursula von der Leyen, minister obrony Niemiec. W październiku ubiegłego roku minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak brał udział w naradzie wojskowej i cywilnej kadry Bundeswehry w Berlinie.
Kierownictwo MON i wojska spotyka się, aby podsumować realizację zadań z ubiegłego roku oraz określić priorytety działania na kolejne lata.
Organizacja odprawy w centrum konferencyjnym Stadionu Narodowego będzie pierwszą próbą przed szczytem NATO w 2016 roku, który odbędzie się w Warszawie.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko / DPI MON
komentarze