Marynarka Wojenna RP ma cztery nowe motorówki hydrograficzne. Wczoraj na ich pokładach została podniesiona bandera pomocniczych jednostek pływających. Dwukadłubowe łodzie Wildcat 40/12 będą wykorzystywane do badań dna morskiego w miejscach trudno dostępnych dla okrętów.
Trzy nowoczesne motorówki trafiły do Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego w Gdyni. Jedną dostali specjaliści z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Motorówki mają 12 m długości i rozwijają prędkość 14 w. Wyporność każdej z nich wynosi 15 t, ich zanurzenie zaś zostało obliczone na 1,3 metra.
20 mil od brzegu
Motorówki będą wykorzystywane do prac hydrograficznych w odległości do 20 mil od brzegu. Zostały wyposażone między innymi w wielowiązkowe echosondy, sonary holowane i pojazdy podwodne. Będą służyć do sondowania dna morskiego i lokalizowania obiektów, które mogłyby stanowić zagrożenie dla żeglugi, do pomiarów głębokości i określania parametrów wody, na przykład jej temperatury czy zasolenia. Tego typu jednostki są wykorzystywane do prac w portach, na podejściu do nich oraz na kotwicowiskach. Wszędzie tam, gdzie ze względu na głębokość i brak miejsca trudno byłoby okrętowi hydrograficznemu podejść i manewrować.
Dużym atutem motorówek jest ich budowa. – Mają dwa kadłuby, co ma ogromny wpływ na tak zwaną dzielność morską – mówi kmdr Andrzej Kowalski, szef Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej, czyli instytucji, która będzie korzystać z pracy nowych jednostek. – Motorówki tego typu są mniej podatne na kołysanie, bardziej stabilne. Dzięki temu aparatura, którą dysponują, dostarcza precyzyjniejszych wskazań. A to dla twórców map morskich ma ogromne znaczenie.
Kurs dla załogi
Motorówki weszły do linii, ale ich załogi na pierwsze zadania muszą jeszcze chwilę poczekać. – Wcześniej muszą ukończyć kurs hydrografa kategorii B, który odbywa się w Akademii Marynarki Wojennej. Pod koniec marca czeka ich też tak zwane zadanie programowe. Będą musiały udowodnić, że potrafią motorówkę odcumować i uruchomić oraz pływać nią i manewrować – wyjaśnia kmdr por. Witold Stasiak, szef pionu pomiarów hydrograficznych Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego. Prace hydrograficzne rozpoczną latem. – Zgodnie z planem załogi naszych motorówek w czerwcu i lipcu mają prowadzić sondowanie w Zatoce Gdańskiej. Początkowo pod nadzorem instruktorów, potem już samodzielnie – zapowiada kmdr por. Stasiak.
Wildcat 40/12 zastąpiły wysłużone jednostki starszego typu. – Motorówki, z których dotychczas korzystaliśmy, trafiły do konserwacji. Do końca roku zostaną wycofane ze służby – informuje kmdr por. Stasiak.
autor zdjęć: Marian Kluczyński, chor. mar. Piotr Leoniak
komentarze