Do końca kwietnia zostanie ogłoszona rekomendacja Ministerstwa Obrony Narodowej w sprawie dostawcy zestawów rakietowych średniego zasięgu o kryptonimie „Wisła” – zapowiedział Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej, podczas konferencji poświęconej roli Polskiej Grupy Zbrojeniowej w modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP.
Przedstawiciele resortu obrony zapowiedzieli, że niebawem ogłoszą, które firmy zostały zakwalifikowane do kolejnego etapu – testów poligonowych – przetargu na dostawę siedemdziesięciu wielozadaniowych śmigłowców dla wojska. Taka deklaracja padła podczas konferencji zorganizowanej pod hasłem: „Polska Grupa Zbrojeniowa w procesie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP”. – W Ministerstwie Gospodarki trwa właśnie ocena propozycji offsetowych złożonych przez firmy ubiegające się o ten kontrakt. Do końca przyszłego tygodnia powinniśmy otrzymać rekomendację w tej sprawie. Pozwoli nam ona przejść do kolejnego etapu postępowania – mówił Czesław Mroczek.
Wiceminister odpowiedzialny za zakupy nowego uzbrojenia i sprzętu wojskowego zapowiedział, że szybciej niż zakładano zapadną też decyzje w sprawie dostawy zestawów rakietowych średniego zasięgu o kryptonimie „Wisła”. Jest to najdroższy, planowany przetarg dla polskiej armii. Jego wartość to kilkanaście miliardów złotych.
Film: MON
Czesław Mroczek zadeklarował, że rekomendacja w sprawie dostawcy systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej o zasięgu około stu kilometrów trafi na biurko wicepremiera Tomasza Siemoniaka do końca kwietnia.
Jeszcze szybciej mają zapaść kluczowe rozstrzygnięcia w sprawie zakupu dla Marynarki Wojennej RP trzech okrętów obrony wybrzeża o kryptonimie „Miecznik” oraz trzech okrętów patrolowych o kryptonimie „Czapla”. Obie umowy wyceniane są na kilkaset milionów euro. – Podjęliśmy decyzję, że zamówienie w trybie zakupu ze względu na interes bezpieczeństwa państwa otrzyma polska firma. W najbliższych dniach ogłosimy, kogo zaprosimy do negocjacji – zapowiedział wiceminister.
Konferencja, której organizatorem były związki zawodowe działające w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, była okazją do omówienia przyszłości spółek wchodzących w skład narodowego holdingu obronnego oraz problemów, z jakimi się borykają.
Reprezentujący Skarb Państwa wiceminister Zdzisław Gawlik podkreślał, że powstanie PGZ to finał procesu konsolidacji zbrojeniówki, której nie udało się dokończyć przez 14 lat. – Silnemu narodowemu holdingowi obronnemu znacznie łatwiej będzie operować na trudnym światowym rynku – mówił Gawlik.
Arkadiusz Bąk, wiceminister gospodarki, dodał, że PGZ musi być motorem innowacyjności nie tylko branżowym, ale dla całej polskiej gospodarki. – To cel strategiczny – podkreślał.
Szef Polskiej Grupy Zbrojeniowej Wojciech Dąbrowski, wyjaśniał, że Grupa, która ma udziały w 105 podmiotach gospodarczych, z czego w 64 pakiet większościowy, będzie się koncentrować na działalności 30 swoich spółek, które uznaje za strategiczne. – One zaś mają potencjał, by mierzyć się z większością programów modernizacyjnych – podkreślił. Dodał, że niezbędne są jednak pewne porządki organizacyjne w Grupie. – Nie możemy dopuścić już więcej do sytuacji, gdy nasze firmy ze sobą rywalizowały, walcząc o ten sam kontrakt – komentował prezes PGZ.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze