moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Samoloty nie miały przed nim tajemnic

W 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego służył od 1998 roku. Najpierw pracował w obsłudze naziemnej, później podporucznik Andrzej Michalak zdobył uprawnienia do obsługi Jaka i Tu-154. Pięć miesięcy przed katastrofą urodził mu się wyczekiwany syn Julian. Andrzej i jego żona zaplanowali chrzest synka na maj.


Andrzej Michalak pochodził z Nowego Miasta nad Pilicą. – Samoloty kochał od dziecka. Był ciekaw, jak są zbudowane, interesował się szczególnie mechaniką – wspominał Stanisław Orzeszek, przyjaciel rodziny Michalaków. Uczył się w Technikum Mechanicznym w Rawie Mazowieckiej, a potem trafił do Szkoły Chorążych Personelu Technicznego Lotnictwa w Oleśnicy. Skończył także Wyższą Szkołę Handlu i Finansów Międzynarodowych.

Służbę zaczął w 45 Lotniczej Eskadrze Doświadczalnej w Modlinie. Służył tam jako technik klucza eksploatacji samolotów. W 1998 roku trafił do 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Na początku pracował w obsłudze naziemnej – był technikiem klucza płatowca i silnika. W  2008 roku uzyskał dopuszczenie do wykonywania lotów na samolocie Tu-154. Na jego pokładzie obsługiwał sprzęt techniczny. W powietrzu spędził w sumie 329 godzin. – Rodzice byli dumni, że mają syna, który lata z najważniejszymi osobami w kraju. Ale on nie chwalił się tym i nie bardzo chciał o tym opowiadać. Gdy  jednak ktoś zarzucał, że samoloty Tu 154M są stare i powinno się je wymienić, zawsze mówił, że to bardzo dobre maszyny – opowiadał Stanisław Orzeszek.

Chorąży Artur Kowalski, kolega po fachu podporucznika Michalaka, wspominał tuż po katastrofie, że Andrzej był ogromnie zaangażowany w swoją pracę. – Znaliśmy się dziesięć lat. Razem pracowaliśmy na Jaku, a Andrzej później przeniósł się do obsługi Tupolewa. Był w USA, na Haiti, ale wszystko było jeszcze przed nim. Zapamiętam go także jako duszę towarzystwa – mówił podoficer.

W życiu prywatnym Andrzej Michalak był bardzo lubiany i uczynny. Oprócz lotnictwa jego pasją była motoryzacja, szczególnie samochody. – Godzinami mógł o nich opowiadać, znał każdą markę, szczegóły dotyczące samochodu i ciekawostki z nim związane – mówił Stanisław Orzeszek.

Był też zagorzałym miłośnikiem Formuły 1. – Interesował się nią jeszcze na długo przed startami Kubicy. Zdobywał gazety z Niemiec, przedruki, a jego największym idolem był Ayrton Senna. Potem śledził losy Felipe Masy i Fernando Alonso – mówiła na antenie TVN dziennikarka Anna Puślecka, prywatnie szwagierka Andrzeja. Wspominała także o innej wielkiej pasji technika, jeszcze z czasów liceum. – Andrzej był heavy metalowcem. Kiedyś nosił włosy do pasa, glany. Przed katastrofą kupił bilet na majowy koncert zespołu AC/DC. Nie zdążył na niego pójść – opowiadała dziennikarka.

Podporucznik Michalak uwielbiał też fotografię. W jego komputerze pozostało mnóstwo zdjęć, zrobionych także z członkami załogi prezydenckiego Tupolewa, który leciał do Smoleńska.

Pięć miesięcy przed katastrofą urodził mu się wyczekiwany syn Julian. Na maj planowali z żoną chrzest.

Podczas tragicznego lotu do Smoleńska był starszym technikiem pokładowym. 24 kwietnia 2010 roku Andrzej Michalak został pochowany z honorami wojskowymi w Kwaterze Smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Pośmiertnie został mianowany na pierwszy stopień oficerski podporucznika.

Paulina Glińska

dodaj komentarz

komentarze


Granice są po to, by je pokonywać
 
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Z misją wracają do Rumunii
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Zawiszacy na ratunek
Generacje obok siebie
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
Na zawsze w naszej pamięci
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Symulator w nowej odsłonie
Rozgryźć Czarną Panterę
Czworonożny żandarm w Paryżu
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Kluczowy partner
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Bezpieczeństwo na Bałtyku
Siedząc na krawędzi
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Morze ruin, na których wyrosło życie
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Lotnicy i Bayraktary z misją w Turcji
Trump ogłasza złotą erę Ameryki
Bezpieczeństwo jest najważniejsze
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Turecki most nad Białą Lądecką
Latamy, kochamy to i jeszcze nam za to płacą!
Najnowsze Abramsy dla polskiej armii
Polska w gotowości
Wojsko gra z WOŚP-em
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
„Popcorny” niemile widziane
Premier: bezpieczeństwo przede wszystkim!
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Cztery medale biegaczki „armii mistrzów”
Zmiany w prawie 2025
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Atak na cyberpoligonie
Starty na medal w short tracku, biegach narciarskich i snowboardzie
Wojsko potrzebuje lotnisk
Dzieci ze Stronia Śląskiego mają nowe przedszkole
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Szef MON-u spotkał się z wojskowymi dyplomatami
Trenuj jak żołnierz
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Znaki do zmiany. Ze względu na tradycję i bezpieczeństwo
„Feniks” rozwija skrzydła w Stroniu Śląskim
Ratownicy pod presją czasu
Hub w Rzeszowie pod parasolem ochronnym
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nie walczymy z powietrzem
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
To nie mogło się udać, ale…
Kwalifikacja po raz szesnasty
Monument bezimiennego bohatera
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Dziki zachód na wschodzie II RP
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Żołnierze WOT-u z Wrocławia u kombatantów z Armii Krajowej

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO