Skrzynia do przenoszenia granatników, mapy z początków XX wieku czy replika drogowskazu „Nach Sibirien 1 km”, który sto lat temu stał na poligonie – to tylko przykłady eksponatów, jakie można oglądać w nowo otwartym Muzeum Wojska i Wojskowości Ziemi Orzyskiej. Jego współtwórcami są mieszkańcy miasta, którzy w ramach akcji „Dar dla Muzeum” przekazali prywatne pamiątki.
Orzysz to miasto, które ma tradycje wojskowe sięgające XVIII wieku. W 1753 roku powstał tu pruski garnizon, a wojska niemieckie stacjonowały jeszcze w XX wieku. Po 1945 roku służyli tu m.in.: polscy artylerzyści i żołnierze poddziałów piechoty. W drugiej połowie XX wieku Orzysz kojarzył się głównie ze znajdującą się w mieście karną jednostką wojskową. Poborowych, trafiających tu za wykroczenia czekała surowa dyscyplina, nieustanna musztra, wyczerpujące marsze. Jednostkę zlikwidowano w 1991 roku. Później stacjonowały tu m.in. 4 Brygada Kawalerii Pancernej czy Litewsko-Polski Batalion Sił Pokojowych. Dziś w Orzyszu znajduje się Ośrodek Szkolenia Poligonowego, stacjonują tu też żołnierze 15 Batalionu Saperów oraz część pododdziałów 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.
– Nie bez powodu mówi się, że Orzysz jest wojskową stolicą Polski. Armia była i nadal jest nieodłącznym symbolem naszego miasta. Pomyśleliśmy, że skoro właśnie z wojskowości słynie nasz region, to dlaczego nie uczynić z tego atrakcji turystycznej – mówi burmistrz Zbigniew Włodkowski.
Tak powstał pomysł utworzenia Muzeum Wojska i Wojskowości Ziemi Orzyskiej. Oficjalne otwarcie odbyło się w przeddzień Święta Niepodległości. Placówka zlokalizowana jest w najstarszym budynku w mieście przy ulicy Giżyckiej. – Dla nas, mieszkańców, to też bardzo ważne wydarzenie. Powstało bowiem miejsce, w którym będziemy mogli zachować od zapomnienia naszą bogatą historię. A poprzez odwołanie się do tradycji zbudujemy atrakcyjny wizerunek Orzysza – dodaje burmistrz Włodkowski.
Akcja „Dar dla Muzeum”
Inauguracyjna wystawa poświęcona była historii ziemi orzyskiej, pierwszemu garnizonowi, historii poligonu w latach 30. i w okresie powojennym. Jej współtwórcami byli sami mieszkańcy Orzysza, którzy w ramach akcji „Dar dla Muzeum” przekazali prywatne pamiątki i eksponaty. – Zwróciliśmy się też do tych, którzy odbywali służbę w jednostkach wojskowych w Orzyszu. Zależało nam bowiem na fotografiach czy dokumentach związanych z życiem i służbą żołnierzy w naszym rejonie – mówi Beata Szymankiewicz, dyrektor Muzeum.
Do Muzeum trafiły przedmioty codziennego użytku z przedwojennego Orzysza, na przykład filiżanki, sztućce czy popielnice. Żołnierze przekazali unikatową kolekcję chust wojskowych, łuski, bagnety, hełmy, wojskowe odznaki, lornetki. W zbiorach jest też skrzynia do przenoszenia granatników wydobyta z jeziora Tyrkło, mapy z 1906 i 1911 roku, mundur żołnierza armii niemieckiej z okresu I wojny światowej oraz 19 oryginalnych drewnianych krzyży z nazwiskami żołnierzy poległych w latach 1910-1924.
– Gratką jest replika drogowskazu stojącego przed 1914 roku na poligonie. Pokazywał on pruskim żołnierzom, że od Syberii dzieli ich zaledwie kilometr, a do domu rodzinnego aż tysiąc– mówi dyrektor Muzeum.
Placówka przybliża też zwiedzającym czasy wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. – W Orzyszu znajdował się wówczas obóz dla internowanych przez Niemców około dwóch tysięcy Polaków, wśród nich 1600 żołnierzy i policjantów. Zwiedzający mogą zobaczyć między innymi zdjęcia z tego okresu, dokumenty ze spisem internowanych, pochodzące z Archiwum Akt Nowych oraz kolekcję modeli samolotów, które brały udział w wojnie polsko-bolszewickiej – mówi Beata Szymankiewicz.
Przy pracach nad stworzeniem ekspozycji w Orzyszu pomogły: białostockie Muzeum Wojska, Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie oraz warszawskie Muzeum Wojska Polskiego i Muzeum Niepodległości. Obecnie orzyska placówka we współpracy z Oddziałem IPN w Olsztynie przygotowuje kolejną wystawę, tym razem poświęconą rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem historii Warmii i Mazur. I tym razem władze Muzeum liczą na pomoc mieszańców. Do siedziby placówki można przynieść wszelkie pamiątki związane z tym okresem: plakaty, ulotki, gazety, wycinki prasowe, znaczki.
Orzysz wojskiem stoi
– To dopiero początki naszych muzealnych zbiorów, ale jak na czas, w którym działamy, myślę, że są dość znaczące – przyznaje dyrektor Muzeum. Muzeum ma ambitne plany. Planowane jest utworzenie dwóch pracowni: archeologicznej oraz poszukiwaczy skarbów. Mateż powstać wystawa plenerowa historycznego sprzętu. To tu stanie czołg T-34, który placówka dostanie od komendy poligonu. – Dziś oferta muzealna musi być interaktywna. Dlatego utworzone zostanie również miasteczko militarne z parkiem linowym czy wojskowym torem przeszkód. Planujemy też organizację zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży – zapowiada burmistrz, który liczy, że „militarna” oferta miasta przyciągnie do Orzysza turystów. – Wystarczy zobaczyć, jaką popularnością cieszą się różnego rodzaju pikniki mundurowe, wojskowe parady i samo wojsko. Organizujemy podobne imprezy, a kolejne mamy w planach – zapowiadaZbigniew Włodkowski.
autor zdjęć: arch. Muzeum Wojska i Wojskowości Ziemi Orzyskiej
komentarze