moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Seminarium Drewniak – tylko dla najlepszych

Po przekroczeniu bramy Fortu Radiowo nie masz już imienia i nazwiska. Jesteś tylko numerem. A1, A2… Jeśli zapytany o nazwisko przedstawisz się „Kowalski”, czeka cię seria pompek. Aż zrozumiesz, że na Seminarium Drewniak nie jest istotne, kim jesteś, ale co potrafisz. Dziś zakończyło się szkolenie prowadzone m.in. przez byłych żołnierzy GROM.

 

Seminarium Drewniak odbywa się od dziewięciu lat. Jest poświęcone pułkownikowi Leszkowi Drewniakowi, jednemu z założycieli JW GROM, zastępcy dowódcy ds. szkolenia, który zmarł w 2007 roku. – To on uczył nas, jak walczyć, trenować i przygotować się do działań bojowych. Teraz przekazujemy jego wartości i idee – mówi mjr Jacek Kowalik, były żołnierz GROM.

Szansę na ukończenie szkolenia ma każdy…


Uczestnicy seminarium przez trzy doby ćwiczą elementy taktyki wodnej, przetrwanie w ekstremalnych warunkach oraz w sytuacjach zakładniczych, a także trenują sztuki walki w systemie GROM COMBAT. Wszystko to przy minimalnej ilości snu i pożywienia.  

Sprostać takiemu wyzwaniu nie jest łatwo. – Najważniejsza jest motywacja uczestników, ale musi być ona połączona z solidnym przygotowaniem treningowym – mówi Adam Szela, jeden z instruktorów GROM COMBAT. Mimo że instruktorzy nie dają nikomu taryfy ulgowej, szansę na ukończenie szkolenia ma każdy. – Naszym celem nie jest eliminacja. Nie chcemy nikogo złamać, tylko pomóc uczestnikom przekroczyć ich własne granice – podkreśla jedna z instruktorek.

Najwięcej obaw budziły zajęcia na basenie. Nie był to typowy trening pływacki, ale przede wszystkim test zachowania w wodzie w różnych sytuacjach. Uczestnicy uczyli się na przykład współdziałania. – Byli połączeni w jeden organizm, mieli splątane ręce i w ten sposób musieli utrzymać się na wodzie – wyjaśnia Szela. 


Na udział w szkoleniu w grupie podstawowej zdecydowało się blisko 50 śmiałków. – To różne osoby. Zarówno jeśli chodzi o przedział wiekowy, jak i stopień przygotowania – mówi Szela. Są wśród nich osoby, które myślą o służbie w jednostkach specjalnych oraz takie, które traktują seminarium jak zabawę, a udział w nim ma im zrekompensować nudną pracę lub jej brak. 

– Lubię takie wojskowe, ekstremalne klimaty – mówi Ela, która na seminarium przyjechała z Łodzi. – Liczę na to, że czegoś się tu nauczę, nigdy nie miałam do czynienia z systemami walki użytkowymi. Przez 10 lat trenowałam sztuki walki, ale wtedy robiłam wszystko w rękawicach – dodaje. Podobną motywacją kierował się Krzysztof Chmiel, który udział w seminarium wygrał w konkursie portalu polska-zbrojna.pl, ale przyznaje też, że respekt wzbudza w nim kadra instruktorska. – GROM to jednostka ciesząca się powszechnym uznaniem i jest zaszczytem uczestniczyć w szkoleniu organizowanym przez jej byłych żołnierzy – przyznaje. Na szkolenie do Warszawy przyjechali też uczniowie klasy mundurowej z Liceum Ogólnokształcącego z Opatowa, której patronuje Fundacja GROM Combat. – Myślę o pracy w wojsku lub w policji, jestem tu, bo chce sprawdzić, czy to na pewno dla mnie – mówi jedna z uczestniczek.

Najlepsi trenują pięć dni

Dwa dni przed startem Seminarium Drewniak trening rozpoczęli „Najlepsi z najlepszych”. To szkolenie było zarezerwowane dla weteranów Drewniaka. – Minęło 9 lat i zdecydowaliśmy się przeprowadzić ekstremalne szkolenie dla tych, którzy już wielokrotnie uczestniczyli w seminarium – mówi mjr Jacek Kowalik. To wyjątkowo trudne szkolenie przeznaczone było tylko dla doświadczonych uczestników, ale organizatorzy robili wyjątki. – Debiutanci musieli nas przekonać, że mają predyspozycje, by się tu sprawdzić – wyjaśnia mjr Kowalik.

Wśród 25 wybranych osób jest Agata, psychoterapeutka, która na co dzień pracuje z trudną młodzieżą, jedyna kobieta w grupie „Najlepsi z najlepszych”. – Największy strach? Że za wcześnie się poddam, że uznam, że dalej nie dam rady – mówi.



Głównym celem instruktorów grupy „Najlepsi z najlepszych” jest zmęczenie kursantów, tak by nauczyć ich, co robić, gdy mózg podpowiada ci: „więcej już niczego nie zrobisz”. – Jak wiadomo, ciało może znacznie więcej, więc trzeba poznać techniki, które pozwolą tę siłę fizyczną skądś wykrzesać – wyjaśnia jeden instruktorów.
– Jeśli jest coś czego się tu obawiam, to właśnie zmęczenia, braku snu – przyznaje Michał, uczestnik kursu, na co dzień instruktor w Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Apeiron w Krakowie.

Jedna niespodzianka za drugą

Przed rejestracją „najlepsi z najlepszych” długo czekali przed bramą Fortu Radiowo, gdzie odbywały się zajęcia. Następnie – już w pięcioosobowych drużynach – mogli „poznać” swojego instruktora. Na początek pompki, za chwilę przysiady. – Nazwisko! – pyta kursantów instruktor. Za podanie prawdziwego nazwiska, kursanci muszą zrobić dodatkowe pompki. W końcu uczą się, że są tu wyłącznie numerami. – Nazwisko! – pada kolejne pytanie instruktora. – A6 – odpowiada kursant. Teraz jest ok. Mogą iść dalej. Przed nimi kolejne niespodzianki.

 

–  Czas na szkoleniu zorganizowany jest tak, by jedna niespodzianka wyprzedzała kolejną. Prowadziłem zajęcia survivalowe, uczyłem ich tego, jak zdobywać wodę, rozpalić ognisko czy znaleźć pożywienie. Pokazywałem, jak wykonać proste szałasy i jamy – mówi Marek, jeden z instruktorów. Sprzymierzeńcem instruktorów, a wrogiem kursantów była pogoda – niska temperatura oraz padający deszcz. – Zamawialiśmy śnieg, ale tym razem nie wyszło – śmieje się mjr Kowalik.

„Najlepsi z najlepszych” mieli również szkolenia z byłymi funkcjonariuszami policji, wywiadu oraz strażakami. – Dotyczyły one m.in. tego, jak zachować się, gdy jest się zakładnikiem, a także postępowania w sytuacjach kryzysowych, takich jak atak terrorystyczny – wyjaśnia mjr Kowalik.

To nie jest furtka do GROM-u

Instruktorzy podkreślają, że uczestnictwo w Seminarium Drewniak nie jest przepustką do sił specjalnych, a jedynie wskazówką, jak właściwie przygotować się do selekcji. –  Często zdarza się tak, że przychodzą do nas ludzie, którzy chcą startować w selekcji, ale nie są do tego przygotowani ani psychicznie, ani fizycznie. My podpowiadamy im, co mają robić, by ich wysiłek nie szedł na marne. Zależy nam, by wiedzę na ten temat czerpali od nas – osób, które wiedzą, o czym mówią  – tłumaczy mjr Kowalik. Jednak jedno szkolenie to za mało, aby zmienić kogoś w komandosa. – To nie stanie się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale wymaga wiele pracy. A my możemy pokazać uczestnikom, co jeszcze muszą zrobić, by osiągnąć swój cel. Czasami natomiast namawiamy do zastanowienia się, czy na pewno iść w tym kierunku, czy może lepiej zmienić swoje zainteresowania – dodaje Adam Szela.

Czy zdarzało się, że podczas seminarium wyłoniono kogoś, kto obecnie służy w jednostce specjalnej?  – To nie tak – wyjaśnia mjr Kowalik. – Nawet jeśli dostrzeżemy tu talent, to przed nim jeszcze mnóstwo pracy. Co najmniej 6 miesięcy treningu. Do tej pory na placach jednej ręki mogę policzyć naszych kursantów, którzy służą w jednostkach specjalnych. Ale przyznaję, że czuję dumę, gdy widzę mojego „ucznia” w szeregach GROM-u.

 

EK, MM

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski

dodaj komentarz

komentarze


Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
 
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Jesień przeciwlotników
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Ostre słowa, mocne ciosy
Setki cystern dla armii
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Zmiana warty w PKW Liban
Czworonożny żandarm w Paryżu
Terytorialsi zobaczą więcej
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Polskie „JAG” już działa
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Olimp w Paryżu
Pożegnanie z Żaganiem
Transformacja wymogiem XXI wieku
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Fundusze na obronność będą dalej rosły
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Bój o cyberbezpieczeństwo
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Olympus in Paris
Wybiła godzina zemsty
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Homar, czyli przełom
„Szczury Tobruku” atakują
Aplikuj na kurs oficerski
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Co słychać pod wodą?
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Ogień Czarnej Pantery
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Karta dla rodzin wojskowych
Zyskać przewagę w powietrzu
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Mniej obcy w obcym kraju
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Medycyna „pancerna”
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Determinacja i wola walki to podstawa
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO