Chcemy, żeby wojskowe uczelnie były silnymi eksperckimi placówkami, by ich działalność była dostosowana do bieżących wyzwań armii – mówił prof. Wojciech Fałkowski, wiceminister obrony, po spotkaniu rektorów pięciu wojskowych szkół oficerskich i akademii. Dziś także prezydent podpisał ustawę o powołaniu Akademii Sztuki Wojennej w miejsce Akademii Obrony Narodowej.
Gospodarzem spotkania w Warszawie była Akademia Obrony Narodowej. To tu z wiceministrem Fałkowskim rozmawiali rektorzy-komendanci uczelni wojskowych: wrocławskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych, dęblińskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, Akademii Marynarki Wojennej z Gdyni oraz Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie i AON-u.
– To spotkanie było nie tylko podsumowaniem dotychczasowych działań uczelni, ale przede wszystkim okazją do przedstawienia ich przyszłości, programów, profilu oraz wizji kształcenia przyszłych oficerów – mówił wiceminister Wojciech Fałkowski na konferencji prasowej po spotkaniu.
Więcej miejsc na studia i więcej pieniędzy
Wiceszef resortu podkreślał, że zmiany w szkolnictwie już się zaczęły. – Ze względu na trwający rok budżetowy nie wszystkie da się przeprowadzić od razu. Mogę jednak zapewnić, że przyszłoroczna subwencja MON na szkolnictwo będzie wyższa – podkreślał wiceminister. Dodał też, że zostanie zwiększona liczba miejsc na studiach oficerskich. Najpierw MON określił limit 520 osób, potem zwiększył go o 14. – To już dane nieaktualne, bo dziś możemy mówić o kolejnych 230 miejscach. W sumie nowy rok akademicki będzie mogło rozpocząć 760 podchorążych. Decyzja w tej sprawie niebawem zostanie podpisana – wyjaśnił.
Minister pytany o zmiany w wojskowych uczelniach przyznał, że priorytetem resortu jest dostosowanie działalności akademickiej do bieżących wyzwań armii. – Chcemy, żeby wojskowe uczelnie były silnymi eksperckimi placówkami. Dlatego we Wrocławiu powstanie nowy kierunek: dowodzenie. W Akademii w Gdyni pojawią się nowe specjalności, uwzględniające aspekty bezpieczeństwa na morzu. Chcemy także, aby szkoła w Dęblinie kształciła nie tylko bardzo dobrych pilotów czy nawigatorów, ale też ekspertów od transportu lotniczego i dlatego taki kierunek ma tam powstać – zapowiadał wiceminister. MON nie widzi z kolei dużej potrzeby, by w Dęblinie uczono logistyków czy specjalistów od bezpieczeństwa narodowego.
Wiceminister podkreślał, że wprowadzane zmiany mają wnieść na uczelniach „powiew świeżości”. – Do tej pory działały one nieco rutynowo. A nam zależy na wymianie wykładowców między szkołami, na tym, by kształcenie przyszłych oficerów było integralne, by oficer wojsk lądowych miał pojęcie o taktyce i strategii działania sił powietrznych czy wojsk specjalnych – podkreślał wiceszef MON.
Płk Dariusz Skorupka, rektor-komendant wrocławskiej WSOWL, przyznał, że uczelnia cały czas się rozwija, ale jest też gotowa na zapowiadane zmiany. – W tym roku uzyskaliśmy uprawnienia do prowadzenia studiów doktoranckich z nauk o zarządzaniu. Staramy się także o takie uprawnienia, jeśli chodzi o nauki o bezpieczeństwie. Cały czas rozwijamy współpracę z międzynarodowymi placówkami naukowymi. Jutro podpisujemy porozumienie z Uniwersytetem w Północnej Georgii, w październiku przymierzamy się do dwustronnej umowy z West Point – mówił rektor wrocławskiej szkoły.
Ustawa o Akademii Sztuki Wojennej
Dziś także prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o utworzeniu Akademii Sztuki Wojennej w miejsce Akademii Obrony Narodowej. – Ustawa wejdzie w życie 1 lipca, a Akademia w nowej formule zacznie działać od 1 października. Będzie kształcić oficerów wyższego szczebla. Stanie się także ośrodkiem eksperckim, prowadzącym analizy na temat sytuacji geopolitycznej i militarnej w wybranych częściach świata – zapowiadał wiceminister Fałkowski.
W rozmowie z portalem polska-zbrojna.pl płk Ryszard Parafianowicz, rektor-komendant AON, podkreślał, że uczelnia już od kilku miesięcy przygotowywała się do zmian. – Otworzyliśmy Centrum Badań nad Bezpieczeństwem będące instytucją analityczno-ekspercką. Niebawem do dwóch funkcjonujących u nas wydziałów dojdzie trzeci, wojskowy. Sukcesywnie będziemy też przywracać właściwe proporcje między liczbą słuchaczy cywilnych i wojskowych. Tych pierwszych jest dziś u nas pięć tysięcy siedmiuset przy dwustu kształcących się żołnierzach. Wierzę, że sprostamy nowym zadaniom – przekonuje płk Parafianowicz.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko/ CO MON, AON
komentarze