Aż 300 zawodników zmierzy się w tym roku w Biegu Tygrysa, najtrudniejszej imprezie biegowej w Polsce. Odbędzie się ona w najbliższą sobotę na poligonie w Orzyszu. Najtwardsi zmierzą się w nowej kategorii – Sandokanie, który już został okrzyknięty polską wersją „marszu śmierci”, biegu organizowanego przez brytyjskich komandosów.
Szósta edycja Biegu Tygrysa, terenowego biegu z przeszkodami, rozpocznie się 20 sierpnia na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu. Lista startowa uczestników została zamknięta w piątek 12 sierpnia. – Zainteresowanie imprezą z roku na rok rośnie. Teraz zarejestrowało się ponad 300 osób. Wśród nich cywile, reprezentujący społeczności biegowe i paramilitarne, ale też ponad 50 reprezentacji służb mundurowych – mówi Łukasz Grzella z Polskiego Systemu Walki Wręcz Haller, który jest współorganizatorem biegu.
Na starcie staną przedstawiciele Straży Granicznej, Służby Więziennej, Policji, Straży Pożarnej. Wojsko będą reprezentować żołnierze m.in.: 15 Brygady Zmechanizowanej, 11 Dywizji Kawalerii Pancernej, 8 Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego. Do Orzysza przyjadą także biegacze z wojskowych uczelni: wrocławskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych oraz warszawskich AON-u i WAT-u.
Bieg Tygrysa rozgrywany będzie w aż sześciu kategoriach. Poza konkurencjami znanymi z poprzednich edycji, takimi jak Duża i Mała Beczka, uczestnicy będą rywalizować także w Maratonie Tygrysa, Sandokanie i Saperze Tygrysim. Nowością będzie również konkurencja dla najmłodszych - Bieg Małego Tygrysiątka. Cztery nowe konkurencje, jak przyznają organizatorzy, to efekt oczekiwań uczestników poprzednich edycji. – Choć impreza jest bardzo popularna i bardzo dobrze oceniana, niektórzy chcieli jeszcze wyżej podnieść sobie poprzeczkę. Uwzględniliśmy więc niektóre sugestie i w tym roku rozszerzyliśmy formułę - podkreśla Łukasz Grzella.
Przedstawiciele PSWW Haller są na Mazurach od kilku dni. Razem z żołnierzami z 15 Mazurskiego Batalionu Saperów oraz 15 Brygady Zmechanizowanej przygotowują trasę biegu. Organizatorzy nie zdradzają żadnych szczegółów dotyczących trasy czy rodzaju przeszkód, jakie będą czekać na zawodników. Zapewniają jednak, że nie będą one łatwe do pokonania.
Sandokan, czyli 65 kilometrów i 200 przeszkód
Najtrudniejszy będzie otwierający imprezę Sandokan. Na 65 kilometrach biegacze natkną się na aż 200 przeszkód. Zawodnicy wystartują o 2 w nocy, a na trasie spędzą 14 godzin. – To nasza autorska formuła biegu. Niektórzy już porównują go do „marszu śmierci”, organizowanego przez elitarną brytyjską jednostkę komandosów SAS – mówi Grzella. O wyjątkowości biegu świadczy nie tylko jego trudność – także to, że uczestnicy mają dostawać dodatkowe zadania psychofizyczne i taktyczne. Polecenia będą wydawać żołnierze znajdujący się w Honkerze z głośnikami (tzw. Honker Baryton). W tej kategorii pojawią się też tzw. demotywatorzy, utrudniający wykonanie zadań i ukończenie biegu.
Nieco łatwiejsza będzie drużynowa Duża Beczka. Tu zawodników czeka 30 kilometrowy bieg w dwuosobowych zespołach i pokonanie 100 przeszkód w maksymalnym czasie 6 godzin. Z kolei Maraton Tygrysa został zaplanowany jako konkurencja indywidualna. Ochotnicy będą musieli pokonać 45 km i 150 przeszkód w czasie nie dłuższym niż 8 godzin. – To nowa kategoria, będąca rozszerzoną formułą Dużej Beczki, która ma trasę krótszą o 15 kilometrów – tłumaczy Mateusz Kaim z Hallera.
W każdym z tych trzech biegów, poza specjalnie przygotowanymi torami, na uczestników czekają m.in.: potoki, kanały melioracyjne, pagórki czy przeszkody linowe. Muszą też wykonać zadania psychofizyczne, a także sprawdzające pamięć i umiejętność kreatywnego myślenia. A wszystko z obowiązkowym 10 kilogramowym obciążeniem. – Udział w którymkolwiek z naszych biegów wymaga doskonałej kondycji oraz umiejętności działania w warunkach dużego stresu i zmęczenia fizycznego i psychicznego. Bez odpowiedniego przygotowania nie ma nawet co startować – przyznaje Tomasz Formicki specjalista ds. komunikacji strategicznej z PSWW Haller.
Tygrysi Saper
Mniej wymagające będą pozostałe konkurencje. W tak zwanej Małej Beczce, biegu na dystansie 30 kilometrów, zawodnicy będą startować indywidualnie i bez obciążenia. – To jedyna konkurencja, w której nie ma sztucznych przeszkód. Zawodnicy mogą się jednak spodziewać, że będą musieli przejść przez rzekę czy pokonać inne, naturalne przeszkody znajdujące się na trasie – wyjaśnia Mateusz Kaim.
Na dwa kilometry pobiegną natomiast uczestnicy Sapera Tygrysiego. – To unikatowa konkurencja w segmencie biegów odbywających się w naszym kraju. Adresowana jest wyłącznie do saperów służb mundurowych – mówi Tomasz Formicki. Uczestnicy tej konkurencji, ubrani w stroje ochronne przeciwwybuchowe EOD, będą mieli zaledwie pół godziny na dotarcie do mety. – Pokonanie trasy i wszystkich przeszkód w specjalistycznym, ważącym blisko 50 kilogramów ubiorze nie należy do łatwych – przyznaje.
Organizatorzy przygotowali też konkurencję dla najmłodszych uczestników – Bieg Małego Tygrysiątka. Dla dzieci organizatorzy przewidzieli tor przeszkód na dystansie 300 metrów. – Staramy się coraz bardziej uatrakcyjniać imprezę. Rozpoczęliśmy właśnie współpracę z 6 Eskadrą Lotnictwa Taktycznego, zwaną „tygrysią”. Trzech pilotów F-16 pojawi się na biegu w charakterze gości honorowych. Z pewnością dodadzą skrzydeł naszym biegaczom – mówi Grzella.
Organizatorami Biegu Tygrysa w Orzyszu są m.in. Gmina Orzysz, Polski System Walki Wręcz Haller, 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana, Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim, 15 Mazurski Batalion Saperów, Żandarmeria Wojskowa, 24 Wojskowy Oddział Gospodarczy.
Jednym z partnerów i patronów medialnych wydarzenia jest „Polska Zbrojna”.
Bieg Tygrysa to jeden z najtrudniejszych biegów terenowych w Polsce. Wzorowany jest na kilkudziesięciokilometrowych marszach, tzw. „beczkach” żołnierzy jednostki karnej w Orzyszu. Poborowi trafiali tu za wykroczenia, jak np. samodzielne opuszczenie jednostki lub spożywanie alkoholu w czasie służby. Potocznie zwani byli „harcerzami”, a po 40 dniach służby i zaliczeniu marszu zyskiwali miano „tygrysa”.
autor zdjęć: materiały organizatora
komentarze