moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Fani militariów na zakupach

Żołnierskie zasobniki, hełmy, bluzy polowe, a nawet powojskowa porcelana – to wszystko w atrakcyjnych cenach można kupić w sklepach Agencji Mienia Wojskowego. Zainteresowanie wyposażeniem wycofanym z armii nie słabnie, więc poza 6 działającymi punktami sprzedaży, otwarto kolejne: w Poznaniu, Gdyni i Bydgoszczy. Wkrótce fani militariów zrobią także zakupy w Lublinie.

Agencja Mienia Wojskowego od lat prowadzi sprzedaż powojskowego mienia. Duży sprzęt przeważnie trafia na licytacje, ale żołnierskie przybory, części umundurowania czy wojskowego wyposażenia wycofanego z armii można kupić w sklepach AMW. Pawilony z takim asortymentem działają od lat w Krakowie, Olsztynie, Szczecinie i Wrocławiu. Punkty sprzedaży istnieją także w Warszawie i Zielonej Górze, tam jednak większość kupionego towaru trzeba odbierać z magazynów jednostek wojskowych.

Czego najczęściej szukają fani militariów? Największym zainteresowaniem cieszą się wojskowe kurtki, koszule oraz elementy wyposażenia: zasobniki żołnierskie, koce, peleryny, pałatki. – Harcerze i wędkarze poszukują manierek i menażek. Gospodynie domowe kupują z kolei porcelanę czy ręczniki żołnierskie, które świetnie się sprawdzają jako ściereczki do kuchni. Niesłabnącą popularnością cieszy się też bawełniana bielizna czy dresy zwane ferdkami – mówi Małgorzata Weber, rzecznik prasowy AMW. I dodaje, że z powodu dużego zainteresowania powojskowym mieniem, w tym roku Agencja uruchomiła trzy kolejne punkty sprzedaży. – W ostatnim dniu lutego został otwarty sklep w Poznaniu, 14 marca w Bydgoszczy, dwa tygodnie później w Gdyni – podkreśla Małgorzata Weber.

Hełm, a może kombinezon pilota

Podczas otwarcia nowych punktów można było przekonać się, jak duży jest popyt na wojskowy sprzęt. – W Poznaniu kolejka ustawiła się już w nocy. Na zakupy przyszło kilkaset osób, podobnie było także w kolejnych dniach. Byli nie tylko poznaniacy i mieszkańcy województwa, ale też fani militariów, grupy rekonstrukcyjne i harcerze z całego kraju. Najbardziej rozchwytywane były zasobniki żołnierskie – dodaje rzecznik AMW.

W ofercie poznańskiego sklepu było tego dnia ponad 100 różnych produktów. Na półkach znalazły się m.in. elementy umundurowania, emblematy wojskowe, galowe czapki i buty. Za 8 zł można było kupić gumowe buty, za 24 zł koc wojskowy, a śpiwór z pokrowcem za 16 zł. Nadal w ofercie są m.in. stalowy hełm za 12 zł, kurtka polowa za 25 zł, wiatrówka oficerska wojsk lądowych za 12 zł. Nieco więcej, bo 105 zł trzeba zapłacić za kombinezon pilota.

Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyła się oferta gdyńskiego sklepu AWM. Choć w dniu otwarcia tłumów nie było, to już dzień później ustawiła się bardzo długa kolejka. – Zależało nam, by towar nie został wykupiony już pierwszego dnia np. przez hurtowników. Chcemy, by nasze sklepy odwiedzali przede wszystkim klienci indywidualni. Dlatego u nas wprowadziliśmy limity zakupów. Każdy klient mógł kupić po dwie sztuki danego produktu. Osoby zainteresowane dużymi ilościami towaru zawsze mogą wziąć udział w przetargach organizowanych przez AMW, gdzie często sprzedawane są całe pakiety wyposażenia – wyjaśnia Milena Wyszyńska, specjalista ds. PR i marketingu Oddziału Regionalnego AMW w Gdyni. Tu można było kupić hełmy za 10 zł, żołnierskie zasobniki, torby i plecaki za 15 zł, peleryny przeciwdeszczowe, bluzy i kurtki polowe. Za 5 zł były koszulki khaki, kalesony, paski do spodni czy popularne w wojsku „jagodzianki”, czyli granatowe trampki. 10 zł kosztowały czarne rękawiczki, a 20 zł flanelowe koszule. Znaleźli się także kolekcjonerzy powojskowej porcelany. Sprzedano np. spodki z nieistniejącej już Fabryki Porcelany w Książu, wazoniki, cukiernice i solniczki.

Najwięcej, bo 70 zł trzeba było zapłacić za polowe bluzy i spodnie w kamuflażu pustynnym. – Najchętniej kupowano elementy umundurowania oraz wojskowe zasobniki, plecaki i torby. Ale byli też pasjonaci wojskowego sprzętu, którzy poszukiwali konkretnych rzeczy, np. lunet obserwacyjnych, łącznic czy przyrządów nawigacyjnych – dodaje Milena Wyszyńska.

Zasadę reglamentacji towaru zastosował też bydgoski oddział AMW. Tu można było kupić maksymalnie 5 sztuk tego samego produktu. Do wyboru były m.in.: furażerki, hełmy, mundury, bluzy i kurtki polowe, menażki, manierki, noże treningowe, worki lniane czy deski do krojenia i tasaki. Za koszulki khaki trzeba było zapłacić 4 zł, a złotówkę więcej kosztowały wojskowe berety. Za 12 zł można było stać się właścicielem kapelusza polowego tropikalnego, za 16 – polowej bluzy. Nadal na klientów czekają m.in. koszule flanelowe i oficerskie w cenie 20 zł oraz mundury oficerskie wycenione na 100 zł.

Sklepów przybędzie

Ogromne zainteresowanie ofertą AMW wynika z tego, że Agencja sprzedaje asortyment oryginalny, a nie stylizowany na wojskowy. Choć został już wycofany z armii, wciąż jest w dobrym stanie, a czasami można kupić rzeczy zupełnie nowe. Klientów przyciągają atrakcyjne ceny, mimo że trzeba do nich doliczyć jeszcze podatek VAT w wysokości 23%. – Ceny nie są wysokie, ale towaru jest sporo, dlatego czasami utarg dzienny w punkcie to nawet kilka tysięcy złotych – przyznaje Małgorzata Weber.

Jedyne na co mogą narzekać klienci to krótki czas otwarcia sklepów. Poznański sklep Agencji (ul. Dojazd 30) jest otwarty we wtorki i czwartki od 9 do 13. W tych samych dniach, w godzinach 10 – 13 czeka na klientów punkt w Gdyni (przy ul. Curie-Skłodowskiej 19). Bydgoski punkt sprzedaży z kolei (ul. Trybowskiego 8) otwarty jest w poniedziałki i czwartki między 9.00 a 14.00. – Pracownicy AMW na co dzień zajmują się także sprzedażą nieruchomości i obsługą żołnierzy dotyczącą zakwaterowania. Nie możemy więc prowadzić sprzedaży w sklepach przez cały tydzień albo w godzinach popołudniowych – dodaje rzecznik AMW.

Dobra wiadomość jest jednak taka, że sklepów będzie więcej. Do końca czerwca w Warszawie otwarty zostanie nowy punkt sprzedaży przy ul. Puławskiej 100 ( zastąpi sklep przy ul. Chełmżyńskiej). A już po wakacjach fani powojskowego mienia będą mogli zrobić zakupy w Lublinie. – Zależało nam, by w każdym mieście, w którym znajduje się oddział regionalny Agencji, działał taki punkt i w tym roku zrealizujemy swoje plany – dodaje Małgorzata Weber.

Zyski ze sprzedaży powojskowego mienia są przekazywane przez agencję na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych.

Paulina Glińska

autor zdjęć: M. Wyszyńska/ AMW

dodaj komentarz

komentarze

~Michu
1493978100
Może jakiś link do sklepu albo adres magazynu w Warszawie, szukałem jakiś czas temu i nigdzie nie ma info ani nic...
49-80-34-30

Zawiszacy na ratunek
 
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Kwalifikacja po raz szesnasty
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Polska w gotowości
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Feniks” rozwija skrzydła w Stroniu Śląskim
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Trenuj jak żołnierz
Żołnierze WOT-u z Wrocławia u kombatantów z Armii Krajowej
Kluczowy partner
Dziki zachód na wschodzie II RP
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Latamy, kochamy to i jeszcze nam za to płacą!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ratownicy pod presją czasu
Znaki do zmiany. Ze względu na tradycję i bezpieczeństwo
Granice są po to, by je pokonywać
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
To nie mogło się udać, ale…
Atak na cyberpoligonie
Siedząc na krawędzi
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Nie walczymy z powietrzem
Starty na medal w short tracku, biegach narciarskich i snowboardzie
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Zmiany w prawie 2025
Symulator w nowej odsłonie
Czworonożny żandarm w Paryżu
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
„Popcorny” niemile widziane
Bezpieczeństwo na Bałtyku
Generacje obok siebie
Hub w Rzeszowie pod parasolem ochronnym
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
Rozgryźć Czarną Panterę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Dzieci ze Stronia Śląskiego mają nowe przedszkole
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Morze ruin, na których wyrosło życie
Wojsko wraca do Gorzowa
Bezpieczeństwo jest najważniejsze
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Lotnicy i Bayraktary z misją w Turcji
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Szef MON-u spotkał się z wojskowymi dyplomatami
Trump ogłasza złotą erę Ameryki
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Wojsko potrzebuje lotnisk
Premier: bezpieczeństwo przede wszystkim!
Na zawsze w naszej pamięci
Wojsko gra z WOŚP-em
Turecki most nad Białą Lądecką
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Najnowsze Abramsy dla polskiej armii

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO