moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wysoka poprzeczka dla klas mundurowych

Zależy nam na szybkich efektach programu pilotażowego dla klas mundurowych.  Absolwenci szkół, w których zostanie wprowadzony program, będą mogli realizować swoje plany związane ze służbą wojskową już w 2019 roku – mówi Waldemar Zubek, dyrektor Biura do Spraw Proobronnych MON.

W klasach mundurowych w całej Polsce uczy się ponad 50 tysięcy uczniów. Biorą oni udział w zajęciach wojskowych, strzelają, jeżdżą na poligony. Po co im dodatkowe lekcje dotyczące edukacji wojskowej?

Waldemar Zubek: Chcemy przede wszystkim wykorzystać potencjał młodych ludzi i dać im większe niż dotąd możliwości realizowania planów związanych ze służbą wojskową. Uczniowie, którzy zdecydowali się na naukę w takich klasach i zdobywają przez kilka lat podstawową wiedzę z zakresu bezpieczeństwa, siłą rzeczy patrzą na to, jakie będą mieli korzyści po ukończeniu edukacji. To oczywiste i naturalne, bo przecież już na tym etapie wielu planuje swoją zawodową przyszłość. Często więc spotykaliśmy się z postulatami, żeby uczniów klas mundurowych w jakiś sposób premiować. Pomysłów było wiele, w tym ułatwienia przy wstępowaniu do służby, ale żaden nie był możliwy do zrealizowania. Przyznanie uczniom jakichkolwiek bonusów musiałoby bowiem oznaczać, że wszyscy potrafią to samo i taki sam jest ich poziom wyszkolenia. Tymczasem nasza współpraca z klasami mundurowymi pokazała, że zróżnicowanie w programach jest bardzo duże. Stąd pomysł na pilotażowy program przedmiotu edukacja wojskowa, który ma ujednolicić kształcenie. Będziemy mieli pewność, że uczniowie certyfikowanych klas wojskowych, którzy zaliczą program i potem spotkają się na wspólnych ćwiczeniach czy u bram jednostki, potrafią to samo.

Jakie zatem bonusy czekają uczniów, którzy zaliczą pilotażowy program edukacji wojskowej?

Przewidujemy zwiększenie możliwości zasilenia w przyszłości szeregów wojska i realizacji wymarzonej przez siebie ścieżki zawodowej. W tym zakresie absolwent – ochotnik będzie miał prawo m.in. do odbycia skróconej wojskowej służby przygotowawczej, kończącej się złożeniem przysięgi wojskowej i przeniesieniem do rezerwy. Otrzyma też pierwszeństwo w naborze do wojska oraz preferencje podczas ubiegania się o przyjęcie na studia wojskowe. Osoby zainteresowane nauką na wyższych uczelniach będą mogły na przykład liczyć na dodatkowe punkty podczas egzaminów wstępnych.

Do programu zgłosiła się niemal połowa z około 500 szkół prowadzących klasy mundurowe, zakwalifikowało się ponad 50 z nich. Jakie kryteria braliście Państwo pod uwagę?

Już na etapie opracowywania programu przyjęliśmy, że w pilotażowej edycji będzie mogło wziąć udział około 50 szkół. To ograniczenie wynika z możliwości szkoleniowych wojska, które przecież na co dzień ma do wykonania także wiele swoich zadań. Kolejnym kryterium była lokalizacja. Założyliśmy, że do programu zaprosimy średnio po trzy szkoły z każdego województwa. Z 243 placówek chcących wziąć udział w programie, chcieliśmy też wytypować te, które w naszej ocenie spełniają wymagania co do jakości kształcenia. Liczyły się zatem opinie z kuratorium, ale także z miejscowych wojskowych komend uzupełnień oraz dotychczasowa współpraca z wojskiem.

Program adresowany jest do uczniów klas drugich i trzecich liceów lub adekwatnie klas trzecich i czwartych techników. Dlaczego nie pierwszych?

Gdybyśmy zaczynali od zera, czyli od pierwszych klas, oznaczałoby to, że pierwsze wnioski z pilotażu uzyskalibyśmy dopiero po trzech latach. A nam zależy na szybkich efektach. Absolwenci szkół, w których zostanie wprowadzony program, będą mogli realizować swoje plany związane ze służbą wojskową już w 2019 roku. Oparta na wynikach ewaluacji edycji pilotażowej finalna wersja programu zostanie wdrożona w pozostałych placówkach. Docelowo będzie też dostosowana do pełnego cyklu kształcenia, uwzględniając także reformę systemu edukacji.

Program edukacji wojskowej jest wzorowany na programie szkolenia wojsk obrony terytorialnej oraz poszerzony o elementy wojskowej służby przygotowawczej. Na co położony jest nacisk?

Błędem jest myślenie, że zaliczenie programu przygotuje ucznia wyłącznie do służby przygotowawczej albo związania się z wojskami obrony terytorialnej. Nie miałoby sensu, gdybyśmy założyli, że to jedyne możliwości dostania się do wojska. Stąd program ma w stopniu podstawowym przygotować ucznia do służby wojskowej w rozmaitych jej wersjach. Absolwent będzie mógł, po odbyciu skróconej służby przygotowawczej, pozostać w rezerwie, starać się powołanie do zawodowej służby jako szeregowy albo też pójść na studia wojskowe. Do każdej z tych dróg będzie już w jakimś stopniu przygotowany. Sam program edukacji wojskowej to w zdecydowanej mierze nauka wojskowego abecadła. Przenosimy do programu realizowanego w szkole te elementy żołnierskiego rzemiosła, które bez straty na jakości można przenieść.

Czego więc będzie uczyła się młodzież?

W ramach programu poznają podstawy wychowania obywatelskiego i wojskowego, regulaminy wojskowe i musztrę, zagadnienia profilaktyki i dyscypliny wojskowej. W programie nie zabraknie szkolenia bojowego, w tym taktyki i strzelań, rozpoznania wojskowego oraz szkolenia inżynieryjno-saperskiego, ale też szkolenia logistycznego i prawnego. Na cały program edukacji wojskowej złożą się zajęcia teoretyczne i ćwiczenia praktyczne, w tym tak zwane wojskowe dni szkoleniowe, czyli dłuższe zajęcia praktyczne w terenie, organizowane przez jednostki i organizacje pozarządowe. W ramach programu przewidziany jest również kilkudniowy obóz szkoleniowy na poligonie wojskowym. Dodatkowe 30 godzin lekcyjnych ma być przeznaczone na samokształcenie. Służyć temu będą programy edukacyjne udostępniane na platformie e-learningowej.

Będziecie Państwo w jakiś sposób weryfikowali wiedzę uczniów?

Oczywiście. Skoro na koniecedukacji w klasie mundurowej dajemy uczniom pewne uprawnienia, to musimy założyć, że idą za tym jakieś umiejętności i wiedza. Przeszkolenie wojskowe jest tak skonstruowane, że bez elementu praktycznego trudno je przeprowadzić. Dlatego podobnie jak zajęcia, będą także sprawdziany okresowe – teoretyczne i praktyczne. Te drugie będą się odbywać w formie tzw. ścieżki taktycznej, która obejmie szereg zadań do wykonania. To na przykład: przyjmowanie postawy strzeleckiej, ładowanie magazynka amunicją szkolną, rzut granatem ćwiczebnym, wskazanie azymutu czy zastosowanie jednego elementu udzielania pierwszej pomocy.

W jakim stopniu placówki oświatowe będą mogły liczyć na wsparcie MON?

Zapewnimy pomoc wykwalifikowanych żołnierzy wykładowców i instruktorów. Bezpłatnie, w miarę możliwości, będziemy też udostępniać teren i obiekty szkoleniowe jednostek. Pomożemy na przykład przy organizacji obozów, wojskowych dni szkoleniowych czy przeprowadzaniu praktycznych sprawdzianów. Jeśli dana jednostka czy centrum szkolenia nie będzie w stanie tego w danym momencie zrobić, zamiennie zajmą się tym wyspecjalizowane w zakresie szkolenia wojskowego pozarządowe organizacje proobronne. Z naszej strony oferujemy także doradztwo zawodowe związane z pełnieniem służby wojskowej. W tym celu do każdej klasy wojskowej zostanie przyporządkowany oficer terenowych organów administracji wojskowej. Szkoły będą mogły liczyć na dofinansowanie inicjatyw dydaktycznych i wychowawczych organizowanych w ramach projektu oraz  pomoc finansową w zakupie sprzętu i wyposażenia.

A co z nauczycielami? Czy są przygotowani do realizacji MON-owskiego programu?

Wielu nauczycieli od lat prowadzi klasy mundurowe. Mają doświadczenie, na którym chcemy bazować. Myślę, że nie ma konieczności, aby wymagać od nich posiadania całej wojskowej wiedzy w małym palcu i zaliczania praktycznych ćwiczeń na równi z uczniami. Bo przecież jeśli szkolenie jest przeprowadzane na terenie wojskowym, to zajmują się nim nasi instruktorzy. Inną sprawą jest, że jeśli instruktor szkoli na przykład z zakładania maski przeciwgazowej, to korzystnie byłoby, by nauczyciel miał o tym pojęcie. To ważne z punktu widzenia budowania autorytetu, poczucia jedności, bycia razem z uczniami, a nie gdzieś z boku. Dlatego cały czas prowadzimy przeszkolenia dla nauczycieli w zakresie wojskowości, pozostaje kwestia, by je także ujednolicić.

Czy będziecie Państwo chcieli w jakiś sposób podkreślić przynależność uczniów do pionów certyfikowanych wojskowych klas mundurowych?

Poza noszeniem umundurowania, które jest obowiązkowe dla klas mundurowych, będziemy zalecać,szczególnie w dniach realizacji edukacji wojskowej, stosowanie przez uczniów elementów musztry indywidualnej i grupowej oraz zasad żołnierskiego zachowania się. Każda lekcja na przykład może zaczynać się od zbiórki i złożenia meldunku. Sądzimy, że wyzwoli to w uczniach poczucie przynależności do określonej grupy, ale też wpłynie na samodyscyplinę. Pracujemy nad dodatkowym elementem identyfikującym uczniów biorących udział w programie. Nasz element przynależności będzie uzupełnieniem noszonych przez ucznia oznak.

Program ruszy już po wakacjach. Kiedy planujecie Państwo wyciągnąć pierwsze wnioski?

Przez cały czas będziemy przyglądać się jak przebiega program, jak radzą sobie nauczyciele i uczniowie.Już we wrześniu rozpoczniemy wizyty w szkołach. Prawdziwym testem programu będzie lato 2019 roku, kiedy pierwsi uczniowie opuszczą mury szkół. Wtedy będziemy mogli ocenić ich poziom wyszkolenia, zobaczyć jak sprawdza się program, czy ma jakieś braki, jak wygląda nabór do klas mundurowych. A także ilu z uczniów zdecyduje się zostać rezerwistą, ilu będzie chciało podjąć naukę na uczelni wojskowej lub wstąpić do korpusu szeregowych. Nie wykluczamy, że w trakcie trwania programu jakaś szkoła z niego zrezygnuje, bo np. nie będzie w stanie osiągnąć zakładanego poziomu wyszkolenia. Nie ukrywamy bowiem, że poprzeczka jest ustawiona wysoko. Nie wystarczy zapisać się do klasy realizującej program i spokojnie czekać na bonusy po jej ukończeniu. W praktyce to dwa, a docelowo trzy lata naprawdę ciężkiej pracy.

Paulina Glińska

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski

dodaj komentarz

komentarze


Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
 
Setki cystern dla armii
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Norwegowie na straży polskiego nieba
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Co słychać pod wodą?
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Transformacja wymogiem XXI wieku
Terytorialsi zobaczą więcej
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Jesień przeciwlotników
Polskie „JAG” już działa
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Karta dla rodzin wojskowych
Ogień Czarnej Pantery
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Olympus in Paris
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Mniej obcy w obcym kraju
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Jaka przyszłość artylerii?
Olimp w Paryżu
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Zyskać przewagę w powietrzu
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Zmiana warty w PKW Liban
Wybiła godzina zemsty
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Pożegnanie z Żaganiem
Aplikuj na kurs oficerski
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
„Szczury Tobruku” atakują
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Transformacja dla zwycięstwa
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Bój o cyberbezpieczeństwo
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Ostre słowa, mocne ciosy
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO