Prezentacja wyszkolenia i uzbrojenia żołnierzy 15 Brygady Zmechanizowanej i Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej NATO, a także piknik militarny – to tylko niektóre atrakcje „Walki czołgów”, która odbyła się w Orzyszu. Aby zobaczyć pancerną bitwę ściągnęły tłumy. Organizatorzy spodziewali się kilku tys. osób przyjechało ponad 20 tys.
Jak błyskawicznie rozłożyć most zamontowany na podwoziu czołgu, czy łatwo jest utorować drogę czołgom i ile czasu wymaga zajęcie posterunków ogniowych? Odpowiedzi na te pytania mogli uzyskać wszyscy, którzy w sobotę przyszli do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu. Żołnierze 15 Brygady Zmechanizowanej zaprezentowali tam swoje umiejętności. Wydarzenie przyciągnęło tłumy.
Głównym punktem programu była „Walka czołgów”, którą stoczyło 8 pojazdów PT-91 Twardy oraz dwa bojowe wozy piechoty. Pancernej bitwie towarzyszyły wystrzały i kłęby dymu. Ale zanim kolosy ruszyły do akcji odbył się pokaz wyszkolenia jazdy konnej, przygotowany przez Szwadron Honorowy 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich im. płk. Jana Kozietulskiego. Tradycję tego oddziału dziedziczy dziś 1 Batalion Zmechanizowany 15 Brygady. – Na poligonie, dwie sekcje, czyli 14 jeźdźców zaprezentowały elementy przedwojennego szkolenia kawaleryjskiego. Można było zobaczyć między innymi jak jeźdźcy poruszają się w różnych konfiguracjach, a także jak dawniej władano szablą czy lancą jednocześnie dosiadając wierzchowca – mówi Konrad Opałko, jeden ze szwoleżerów. – Wzięliśmy również udział w defiladzie, która odbyła się tuż po pancernej bitwie. Wkroczyliśmy na poligon, a tuż za nami jechały czołgi. To było niesamowite doświadczenie, choć konie czuły się trochę nieswojo ze względu na hałas. Jednak żaden z nich się nie spłoszył, wszystko się udało – dodaje.
Kolejka do Rosomaka
Na poligonie zorganizowano także wystawę sprzętu 15 Brygady. Można było obejrzeć między innymi kołowy transporter opancerzony Rosomak, bojowy wóz piechoty, czołg PT-91 Twardy, pojazd saperski Topola-S, koparko-ładowarkę UMI, wóz pogotowia technicznego WPT-Mors, wóz zabezpieczenia technicznego WZT-2, armatę przeciwlotniczą ZU-23, a także moździerz, broń strzelecką i sprzęt noktowizyjny. Każdy mógł wejść do pojazdów wojskowych, wziąć do ręki broń, a także porozmawiać i zrobić sobie zdjęcie z żołnierzami.
Przez cały dzień nie malała też kolejka do stanowisk przygotowanych przez Batalionową Grupę Bojową NATO, która stacjonuje w Bemowie Piskim. Amerykanie przywieźli na poligon Strykery, Brytyjczycy pojazdy rozpoznawcze Jackal, a Rumuni – wyrzutnie przeciwrakietowe Oerlikon.
Organizatorzy zadbali także o atrakcje dla najmłodszych uczestników imprezy. To właśnie dla nich zorganizowano kącik gier i zabaw, a także rozstawiono dmuchany plac zabaw. Oprócz tego, na terenie poligonu odbywały się koncerty. Dla miłośników wojska zagrała między innymi grupa Fiszer Band, Natalia Zakrzewska, Er-Zet, Molly Malone’s i Mad Bee. Można było także zobaczyć pokaz breakdance w wykonaniu grupy tanecznej Maxing Break.
Tłumy na poligonie
– Kiedy nasz syn zobaczył plakat informujący o wydarzeniu, nieustannie o nim mówił, nie mieliśmy wyjścia, musieliśmy przyjechać – mówi Karol, warszawiak, który na Mazurach spędza wakacje. – Ale nie żałuję, rzeczywiście widowisko było niesamowite – podkreśla. Podobnego zdania jest Marek, pasjonat militariów. – Kiedy dowiedziałem się, że impreza odbywa się na poligonie, czyli w miejscu, gdzie zazwyczaj cywile nie mają wstępu, wiedziałem, że muszę tu być. Sam pokaz możliwości bojowych czołgów był moim zdaniem za krótki, bo dłużej stałem w korku by tu dojechać, ale udało mi się porozmawiać z amerykańskimi żołnierzami, więc jestem zadowolony – opowiada.
I rzeczywiście, dostać się na teren imprezy nie było łatwo. Korek zaczynał się kilka kilometrów przed Orzyszem. Niespodziewanie na poligon przyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób. – Zainteresowanie wydarzeniem przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Spodziewaliśmy się trzech tysięcy uczestników, a w końcu dotarło do nas ponad 20 tysięcy osób – mówi Beata Szymankiewicz, dyrektor Muzeum Wojska, Wojskowości i Ziemi Orzyskiej, współorganizator imprezy. Nad bezpieczeństwem imprezy czuwało wielu funkcjonariuszy i wolontariuszy, otworzono także dwa dodatkowe parkingi. – Mimo tych niedogodności, docierają do nas bardzo pozytywne opinie o wydarzeniu. To świadczy o tym, że takie inicjatywy są potrzebne, więc w przyszłym roku prawdopodobnie ,,Walka czołgów” odbędzie się ponownie – podkreśla.
Organizatorem wydarzenia była 15 Brygada Zmechanizowana, Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych, Muzeum Wojska, Wojskowości i Ziemi Orzyskiej, a także Urząd Miasta Orzysz.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski, ppor. Maciej Wrotniak
komentarze