Absolwenci klas mundurowych i studenci, którzy przejdą szkolenie wojskowe zasilą szeregi rezerw Wojska Polskiego. Będzie to możliwe dzięki specjalnym programom szkoleniowym przygotowanym przez resort obrony. Dziś wiceminister Michał Dworczyk zaproponował współpracę przy obu projektach członkom Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
– Po zawieszeniu służby poborowej pojawił się poważny problem związany ze szkoleniem rezerwistów – mówił wiceminister Michał Dworczyk podczas spotkania z żołnierzami AK. – Powinniśmy szkolić rocznie około 30–35 tys. żołnierzy rezerwy, tymczasem liczba osób powoływanych na ćwiczenia ciągle maleje. Ministerstwo Obrony Narodowej postanowiło to zmienić, dlatego przygotowaliśmy dwa programy, które mają przyczynić się do zwiększenia rezerw – podkreślił. Jeden z programów jest skierowany do młodzieży, drugi do studentów. – Do tej pory klasy mundurowe miały pewnego rodzaju dowolność w kształtowaniu programu. Często sprowadzało się to do tego, że w jednych klasach organizowano zajęcia na poligonach, a w drugich ograniczano się do wprowadzenia nakazu chodzenia przez uczniów w mundurach – mówił sekretarz stanu w MON.
Wiceminister Dworczyk przypomniał, że w tym roku resort obrony objął patronatem 50 szkół, w których działają klasy mundurowe. Od nowego roku szkolnego młodzież uczy się w nich według przygotowanego przez MON, ujednoliconego programu. Każdy rok nauki uczniowie będą kończyć, wyjeżdżając na tygodniowy obóz poligonowy. Absolwenci klas o profilu wojskowym zostaną szeregowymi rezerwy. Jeśli zdecydują się na kontynuowanie nauki w uczelni wojskowej lub wstąpią do wojsk obrony terytorialnej, otrzymają dodatkowe punkty podczas kwalifikacji.
Osobny program został skierowany do studentów, którzy na ochotnika zgłoszą się na szkolenie wojskowe. Zakłada on, że kandydaci na szeregowych rezerwy wezmą udział w zajęciach teoretycznych (30 godzin) i przejdą trzytygodniowe szkolenie poligonowe. Ci, którzy chcieliby zostać podoficerami rezerwy, będą musieli przejść 60-godzinny kurs teoretyczny oraz spędzą sześć tygodni na poligonie.
Ważnym elementem obu programów będą zajęcia, których celem ma być kształtowanie postaw patriotycznych i proobronnych. – Bardzo na państwa liczymy w tym zakresie – mówił wiceminister Dworczyk, zwracając się do przedstawicieli Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. – Żadna książka nie zastąpi spotkania z człowiekiem, który jest świadkiem historii – podkreślał. Sekretarz stanu zastrzegł jednak, że forma i zakres współpracy ze środowiskami kombatanckimi będą jeszcze przedmiotem rozmów.
Ppłk Jerzy Majkowski ps. „Czarny”, uczestnik powstania warszawskiego, członek Prezydium Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, odpowiadający za współpracę Związku z młodzieżą, przypomniał, że kombatanci obejmują patronatem kluby historyczne, a Szkoła Podstawowa nr 279 na warszawskim Gocławiu nosi imię Batalionów Armii Krajowej „Gustaw” i „Harnaś”. – Współpracujemy z tą placówką już 21 lat. Co roku przyznajemy najlepszym uczniom nagrody, razem też upamiętniamy najważniejsze rocznice historyczne. Myślę, że propozycja, którą złożył nam dziś minister Dworczyk także ma szansę na realizację. Musimy tylko doprecyzować, jak ta współpraca ma wyglądać. W końcu dbanie o etos żołnierzy AK to nasz obowiązek – dodał.
autor zdjęć: Robert Suchy/CO MON
komentarze