moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

XV Maraton Komandosa

Król Maratonu Komandosa jest jeden: kpt. Piotr Szpigiel – podkreślił na mecie 15. edycji lublinieckiego maratonu sierż. Artur Pelo i pogratulował swojemu rywalowi drugiego z rzędu i w sumie piątego zwycięstwa w ekstremalnym biegu. Z kolei w rywalizacji kobiet, podobnie jak przed rokiem, triumfowała Patrycja Bereznowska. Bieg ukończyło 460 zawodników.

Ekstremalny maraton, w którym biega się w pełnym umundurowaniu i z plecakiem ważącym minimum 10 kg, zorganizował Wojskowy Klub Biegacza Meta Lubliniec przy współpracy z Jednostką Wojskową Komandosów. Impreza odbyła się pod patronatem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Biegacze rywalizowali na nowej trasie, na której nowy rekord Maratonu Komandosa ustanowiła Patrycja Bereznowska.

 

Pięć startów  i pięć zwycięstw

XV Maraton Komandosa zapowiadał się ciekawie. Do rywalizacji stanęli bowiem: kpt. Piotr Szpigiel, rekordzista trasy i czterokrotny zwycięzca maratonu (w 2013, 2014, 2015 i 2017) oraz sierż. Artur Pelo, triumfator z 2016 roku i drugi zawodnik w latach 2012 i 2015. Jednak obaj zapowiadali, że w tym roku trudno im będzie sięgnąć po zwycięstwo. Kpt. Szpigiel, oficer z 9 Brygady Kawalerii Pancernej, zdradził, że odpowiednie przygotowanie do imprezy uniemożliwiła mu kontuzja. – Tylko cztery tygodnie trenowałem, przygotowując się specjalnie do maratonu. To zbyt krótko – przyznał. Z kolei sierż. Pelo przed dwoma tygodniami ukończył, biegnąc z kontuzją, ciężki maraton w Bejrucie. W Libanie wraz z kolegami wywalczył srebrny medal w wojskowych mistrzostwach świata. Podoficer z 7 Brygady Obrony Wybrzeża jednak nie odczuwał zmęczenia po trudach walki o medal. Zgłaszał jednak słabszą dyspozycję z powodu przeziębienia.

Po sygnale do startu ostro ruszył do przodu Pelo. Na piątym kilometrze miał już około minutę przewagi nad goniącą go trójką rywali: asp. Jackiem Michulcem, reprezentantem Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, st. kapr. Sewerynem Dudą z 16 Batalionu Powietrznodesantowego w Krakowie i kpt. Szpiglem. Na półmetku Pelo wyprzedzał już o prawie 4 minuty kapitana z Braniewa. Z kolei Szpigiel miał 1 min 25 s przewagi nad Michulcem i Dudą. Natomiast biegnący na piątej pozycji Robert Gleń z klubu Podkarpacie Jedlicze tracił do Artura Pelo prawie 10 minut.

W drugiej części trasy walka o medale rozstrzygnęła się pomiędzy wyżej wymienioną piątką. Siedem kilometrów przed metą na pierwszej pozycji biegł już kpt. Szpigiel, drugi był asp. Michulec, a trzeci kpr. Duda. Sierż. Pelo, chociaż w pierwszej fazie biegu czuł się bardzo dobrze, zapłacił za narzucenie zbyt ostrego tempa. Osłabł i dał się wyprzedzić rywalom. Z kolei na 39. kilometrze kryzys dopadł Szpigla. Kapitanowi jednak udało się obronić pierwszą pozycję. Linię mety minął bardzo wyczerpany. 8 min 23 s po nim finiszował policjant, a jako trzeci – 6 minut po aspirancie – wbiegł na metę kapral z 6 Brygady Powietrznodesantowej. Czwarty był Gleń, a piąty Pelo.

Kpt. Piotr Szpigiel pięciokrotnie startował w lublinieckim maratonie i za każdym razem udało mu się wygrać. Tym razem jednak wcale nie był pewien zwycięstwa. – Na półmetku cieszyłem się, że jestem drugi i modliłem się, aby obronić tę pozycję do końca biegu. Tymczasem minąłem Artura i cały czas starałem się trzymać tempo w granicach 4 min 30 s – 4 min 40 s na kilometr. Całe szczęście, że udało mi się je utrzymać do 39 km. Ostatni odcinek był dla mnie bardzo ciężki – podkreślił pięciokrotny triumfator maratonu.

Z kolei na 28 km osłabł kpr. Duda. – Od początku pobiegłem zbyt szybko. W ostatnich miesiącach nie wybiegałem zbyt wielu kilometrów i to spowodowało, że nie wytrzymałem tempa rywali. Ale cieszę się z miejsca na podium. W zeszłym roku na dwóch ostatnich kilometrach straciłem trzecią pozycje, a teraz udało mi się ją obronić – przyznał podoficer.

Po zwycięstwo w pożyczonych butach

Przed rokiem Patrycja Bereznowska, mistrzyni świata w biegu 24-godzinnym i nieoficjalna rekordzistka świata w tej konkurencji z wynikiem 259 km 991 m, debiutowała w Maratonie Komandosa. Po zwycięskim biegu obiecała, że ponownie przyjedzie do Lublińca i dotrzymała słowa. Jednak niewiele brakowało, aby nie ruszyła na trasę z rywalkami. Okazało się bowiem, że zabrała ze sobą buty, które nie spełniały regulaminowych wymogów. Na szczęście kilka minut przed rozpoczęciem biegu z pomocą przyszła jej asp. Emilia Korbanek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, która pożyczyła jej swoje rezerwowe buty.

Pożyczone buty okazały się szczęśliwe. Patrycja Berezowska pokonała w nich trasę najszybciej i z wynikiem 3 godz. 54 min 35 s ustanowiła nowy rekord Maratonu Komandosa wśród pań. Podczas ceremonii dekoracji najlepszych zawodników i zawodniczek reprezentantka klubu Wieliszew Heron Team podziękowała policjantce za pomoc, a organizatorzy wyróżnili panią aspirant nagrodą fair play. – Pomagać ludziom to nasz fach – podkreśliła wyróżniona.

Rekordzistka świata o 32 minuty wyprzedziła kpt. Katarzynę Puczyłowską z Jednostki Wojskowej Agat. Natomiast trzecie miejsce zajęła Wioletta Kościelniak z Runners Team Nysa. Warto podkreślić, że na mecie zameldowała się też Ewa Kasierska z Wojskowego Klubu Biegacza Meta Lubliniec, która w XV Maratonie Komandosa startowała w przeddzień swoich 70. urodzin.

15 komandoskich maratonów

Na mecie XV Maratonu Komandosa zameldowało się trzech zawodników, którzy jako jedyni ukończyli wszystkie edycje lublinieckiego biegu: st. chor. sztab. rez. Kazimierz Kordziński (były żołnierz 1 Pułku Specjalnego Komandosów), kpt. rez. Mieczysław Łyczakowski (służył w 9 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Braniewie) i Robert Woźnica (strażak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku).

Najlepiej z tej trójki spisał się chor. Kordziński. – Co roku coraz ciężej się biegnie. W końcu przybywa lat, ale nie wiem, kiedy powiedzieć sobie dość. Póki jest zdrowie, to zamierzam dalej „się bawić” w to bieganie – powiedział chorąży. Przyznał jednak, że na nowej trasie biegło mu się lepiej, niż na starej. – Przed rokiem było trudniej. Może dlatego, że było kilka błotnistych odcinków. Tym razem był tylko jeden i krótki. Poza tym na nowej trasie biegło się przyjemniej. Nie było tak nudno jak na poprzedniej – dodał rezerwista, który w swojej karierze pokonał już 104 maratony i 31 biegów ultra na dystansie powyżej 42 km 195 m.

XV Maraton Komandosa ukończyła rekordowa liczba biegaczy. Do mety dobiegło ich 460. Niestety dwoje zawodników, z powodu niespełnienia wszystkich wymogów obowiązujących uczestników biegu, nie zostało sklasyfikowanych. Z kolei 13 biegaczy i jedna biegaczka zakończyło rywalizację po pokonaniu półmetka. W Lublińcu startowało 15 gości zagranicznych. Po sześciu Brytyjczyków i Słowaków, Białorusin, Czech i Niemiec.

W tym roku po raz pierwszy zmagania biegaczy w mundurach obserwowali wybitni maratończycy, którzy przyjechali do Lublińca na pierwszy Zjazd Mistrzów Polskiego Maratonu. Żołnierzy, przedstawicieli innych służb mundurowych oraz cywilów dopingowali m.in. Wanda Panfil, mistrzyni świata z 1991 roku, oraz rekordziści Polski Jan Huruk i Grzegorz Gajdus. Olimpijczycy i reprezentanci Polski nie tylko oklaskiwali zawodników na trasie i gratulowali im na mecie. Niektórzy z nich pokonali część trasy razem z zawodnikami. – Po raz pierwszy widzę, że w maratonie biegają z obciążeniem 10 km. To jest wielkie wyzwanie i trzeba pogratulować wszystkim, którzy startują w tym biegu – mówiła z podziwem Wanda Panfil.

Wyniki

Mężczyźni

1. kpt. Piotr Szpigiel (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) – 3 godz. 12 min 19 s

2. asp. Jacek Michulec (Komenda Wojewódzka Policji Katowice) – 3.20,42

3. st. kpr. Seweryn Duda (16 Batalion Powietrznodesantowy Kraków) – 3.26,49

4. Robert Gleń (MUKS Podkarpacie Jedlicze) – 3.27,43

5. sierż. Artur Pelo (7 Brygada Obrony Wybrzeża Słupsk) – 3.36,55

6. st. chor. sztab. Jacek Duda (9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo) – 3.43,05

7. st. kpr. Łukasz Duchnowski (15 Giżycka Brygada Zmechanizowana) – 3.46,33

8. sierż. sztab. Krzysztof Sagan (Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji Katowice) – 3.47,32

9. Andrzej Borys (Warszawa) – 3.54,24

10. st. chor. sztab. Andrzej Guzy (Jednostka Wojskowa Agat Gliwice) – 3.55,06

Sklasyfikowano 429 zawodników.

kobiety

1. Patrycja Bereznowska (Heron Team Wieliszew) – 3.54,35

2. kpt. Katarzyna Puczyłowska (Jednostka Wojskowa Agat Gliwice) – 4.26,43

3. Wioletta Kościelniak (Runners Team Nysa) – 4.43,49

4. Agata Abramowicz (Fitness Army Team Wrocław) – 4.45,16

5. Anna Kurdyk (xRunners Kalisz) – 4.57,11

6. bosm. pchor. Kinga Tomaszewska (Akademia Marynarki Wojennej Gdynia) – 5.01,30

7. kpr. pchor. rez. Justyna Świerczyńska (5 Pułk Inżynieryjny Szczecin) – 5.05,46

8. Anastazja Skóra (Fitness Army Team Wrocław) – 5.08,42

9. Agata Bąk (Pathfinder parachute Group Warszawa) – 5.12,16

10. st. szer. Liliana Pardej (Batalion Ochrony Bazy Redzikowo) – 5.20,05.

Sklasyfikowano 29 zawodniczek.

Drużynowo

1. 9 Brygada Kawalerii Pancernej Braniewo – 41 pkt.; 11 godz. 21 min 28 s

2. 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana – 45 pkt.; 11.55,44

3. Akademia Wojsk Lądowych Wrocław – 105 pkt.; 13.00,57

4. 3 Flotylla Okrętów – 119 pkt.; 12.59,41

5. Komenda Główna Policji – 120 pkt.; 13.17,22

6. 3 Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej – 143 pkt.; 13.40,49.

Sklasyfikowano 58 trzyosobowych drużyn.

SZUS

autor zdjęć: Jacek Szustakowski

dodaj komentarz

komentarze


Mamy BohaterONa!
 
Modernizacja Marynarki Wojennej
Karta dla rodzin wojskowych
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Święto podchorążych
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Olympus in Paris
HIMARS-y dostarczone
Transformacja dla zwycięstwa
Walczą o miejsce na kursie Jata
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Wzlot, upadek i powrót
O amunicji w Bratysławie
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Polskie „JAG” już działa
Szef MON-u z wizytą u podhalańczyków
Jutrzenka swobody
Dwa bataliony WOT-u przechodzą z brygady wielkopolskiej do lubuskiej
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Nowe uzbrojenie myśliwców
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Czworonożny żandarm w Paryżu
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Medycyna w wersji specjalnej
Olimp w Paryżu
Ostre słowa, mocne ciosy
Cyfrowy pomnik pamięci
Marynarka Wojenna świętuje
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Miecznik na horyzoncie
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Od legionisty do oficera wywiadu
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Szturmowanie okopów
„Szczury Tobruku” atakują
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Zmiana warty w PKW Liban
Jak namierzyć drona?
A Network of Drones
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Wybiła godzina zemsty
Wzmacnianie granicy w toku
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Uczą się tworzyć gry historyczne
Huge Help

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO