moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Od latarki do samolotu… 100 lat Centralnej Biblioteki Wojskowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego

W zasobach CBW znajdują się m.in. pisma polskich hetmanów, jeden z pierwszych egzemplarzy Konstytucji 3 maja, wiele unikatowych książek i dokumentów. Od lat dbamy o to, by gromadzić i zabezpieczać dorobek naukowy Wojska Polskiego. Ale zakres zadań ciągle jest poszerzany – podkreśla dr Jan Tarczyński, dyrektor Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie.

Zbiory Głównej Książnicy Wojska Polskiego liczą przeszło 750 tysięcy jednostek bibliotecznych: książki, druki, mapy, mikrofilmy. Są to bogate i liczne kolekcje. Odnajduje Pan w nich swoje ulubione?

Dr Jan Tarczyński: Właściwie wszystkie je cenię. Książki, stare druki to moja wielka miłość, dlatego zawsze bardzo chciałem znaleźć się w miejscu, w którym teraz jestem. Gdybym jednak miał wybierać te najbliższe sercu... Pewnie wskazałbym na album „Wyposażenie Wojska Polskiego” z 1935 roku, wydany przez szefostwo administracji Ministerstwa Spraw Wojskowych. Można w nim znaleźć rysunki i objaśnienia dotyczące wszystkich elementów uzbrojenia i wyposażenia, z którego w owym czasie korzystały Siły Zbrojne RP: od latarki do samolotu, od pistoletów po haubice. Szczególną wartość mają dla mnie gazetki okopowe i jednodniówki – wydawane często wprost w okopach, nierzadko w jednym egzemplarzu. Tworzone również z okazji ważnych wydarzeń historycznych, odzwierciedlają ówczesne nastroje społeczne i klimat czasów, w których powstawały. Po wielu z nich widać, że przechodziły z rąk do rąk i zostały niemal kompletnie zaczytane. Tak jest na przykład z gazetkami, które przygotowane zostały z myślą o internowanych legionistach Józefa Piłsudskiego. Są to prawdziwe cymelia.

Zapewne nie jedyne...

Zdecydowanie. Nasze zbiory specjalne, a w nich znajdujemy te specjały, liczą 150 tysięcy jednostek, najstarsze pochodzą z XV wieku. Przykładem – z różnych zakresów tematycznych – mogą być historyczne już opracowania autorstwa polskich dowódców wysokiego szczebla, szczególnie mi bliskie – ze względu na podpis Józefa Piłsudskiego – patenty oficerskie, czy też jeden z pierwszych egzemplarzy Konstytucji 3 Maja. Ciekawa historia wiąże się z albumem, który poświęcony został Kompanii Zamkowej. W latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku chroniła prezydenta Rzeczpospolitej, pełniła też funkcje reprezentacyjne. Po wojnie album ten posłużył specjalistom odbudowującym Zamek Królewski w Warszawie. Na fotografiach są doskonale widoczne detale dotyczące poszczególnych pomieszczeń i bryły budynku. Oczywiście to tylko drobny fragment potężnego zasobu bezcennych dzieł, które posiada biblioteka.

Równie bogata jak zbiory jest historia biblioteki. W tym roku świętuje ona swoje stulecie. Dlaczego właściwie została powołana?

Biblioteka rodziła się w czasie bardzo trudnym dla Polski, która odzyskując niepodległość zmuszona była toczyć boje o granice. W wojnie z Rosją bolszewicką stawką był nie tylko byt państwa, ale również wolność Europy. Ówcześni decydenci rozumieli, że konieczne jest utworzenie placówki, która wspomoże wojsko od strony merytorycznej – naukowej i edukacyjnej, przyczyni się do wzmocnienia postaw patriotycznych i poczucia tożsamości narodowej, a także zabezpieczy opublikowany dorobek intelektualny dla przyszłych pokoleń.
Centralna Biblioteka Wojskowa została powołana rozkazem ministra spraw wojskowych z 13 czerwca 1919 roku, na wniosek Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Od tego czasu funkcjonuje prawie nieprzerwanie, choć trzeba przyznać, że los jej nie oszczędzał.

Pierwszy cios przyszedł zdaje się niemal natychmiast?

W sierpniu 1920 roku wojska Rosji bolszewickiej podeszły pod Warszawę. Pojawiła się realna obawa, że zajmą stolicę, dlatego bibliotekę ewakuowano. Księgozbiór, liczący już wówczas kilkadziesiąt tysięcy tomów, został przewieziony do Krakowa i umieszczony w gmachu Polskiej Akademii Umiejętności. Do Warszawy wrócił dopiero we wrześniu 1919 roku. Rozpakowywanie zbiorów trwało przez cztery tygodnie, a pomagali w tym studenci Uniwersytetu Warszawskiego. W niedługim czasie biblioteka została otwarta dla czytelników. Jednak dużo poważniejszy cios spadł na CBW wraz z wybuchem II wojny światowej.

Jak wielkie były wojenne straty biblioteki?

W Bibliotece Narodowej można zobaczyć coś, co bibliotekarze nazywają duchami książek. To urna z prochami woluminów, które zostały spalone przez Niemców po zakończeniu Powstania Warszawskiego. Zbiory Głównej Książnicy Wojska Polskiego spotkał taki sam los. W chwili wybuchu II wojny światowej, Centralna Biblioteka Wojskowa z zasobem liczącym ponad pół miliona jednostek, była jedną z największych placówek bibliotecznych w kraju. Mieściła się w budynku Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych przy Alejach Ujazdowskich, czyli w dzisiejszej kancelarii premiera. Między 24 a 27 września 1939 roku w wyniku serii niemieckich nalotów, gmach został doszczętnie zniszczony. Z płonącego budynku udało się uratować kilkanaście tysięcy tomów. Po rozpoczęciu okupacji, Niemcy nakazali umieścić najcenniejsze zbiory ze wszystkich warszawskich bibliotek w Bibliotece Ordynacji Krasińskich przy ul. Okólnik 9. W październiku 1944 roku Biblioteka została celowo spalona przez niemieckie oddziały niszczycielskie (tzw. Technische Nothilfe), podczas operacji planowego wyburzania i palenia Warszawy po upadku Powstania Warszawskiego. Niemieccy żołnierze oblewali bezcenne starodruki i rękopisy oraz książki łatwopalnym płynem i podpalali miotaczami ognia. To, czego nie udało się zniszczyć, Niemcy zrabowali, wywożąc do Rzeszy. Po wojnie z półmilionowego zbioru zostało nam zaledwie pięć tysięcy woluminów. Stan liczbowy zasobów sprzed września 1939 roku został wyrównany dopiero w 1994 roku! Jednak wiele dzieł zostało utraconych bezpowrotnie, w tym słynna Biblioteka Rapperswilska.

Po 1944 roku władzę w Polsce na pięćdziesiąt lat przejęli komuniści. Podporządkowanie w 1950 roku wszystkich bibliotek wojskowych Głównemu Zarządowi Politycznemu Wojska Polskiego zdefiniowało rolę placówek kultury i nauki jako instytucji, których powinnością jest wspieranie władzy. W pierwszych latach komunistycznego zniewolenia kierownictwo Głównego Zarządu Politycznego WP potraktowało Centralną Bibliotekę Wojskową jako element wrogi i zlikwidowało ją w 1950 roku, a księgozbiór przekazano do Domu Wojska Polskiego. Po siedmiu latach przywrócono działalność CBW w duchu obowiązującej wówczas ideologii i podporządkowano III Zarządowi Kultury i Oświaty GZPWP. Wkrótce część zasobów trafiła do zbioru zastrzeżonego, z którego korzystać mogli tylko posiadacze specjalnych zezwoleń. Ten stan zmienił się dopiero w wyniku przemian politycznych w Polsce po 1989 roku.

Czym zajmujecie się obecnie?

Główna Książnica Wojska Polskiego to nowoczesna instytucja gromadząca i zabezpieczająca unikatowy dorobek Wojska Polskiego w sensie naukowym, wydawniczym oraz piśmienniczym, a także kompletująca zbiory związane z szeroko pojętą obronnością i naukami o bezpieczeństwie. I to pozostaje niezmienne od lat. Zakup materiałów bibliotecznych zatwierdza specjalna komisja, która monitoruje rynek wydawniczy i antykwaryczny, a jednocześnie pozostaje otwarta na sugestie czytelników. Ponadto wiele cennych nabytków otrzymujemy przez system wymiany międzybibliotecznej i od darczyńców – osób prywatnych oraz placówek działających zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Na przykład Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie wyselekcjonował z mojej inicjatywy z nadwyżki swoich zbiorów cenne materiały biblioteczne i przekazał nam te, które nas interesowały. Ściśle współpracujemy też z British Library, Biblioteką Ministerstwa Obrony Narodowej Szwajcarii (jej profil działania jest zbliżony do naszego) czy londyńskim Instytutem Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego.

Ale nasze zadania daleko wykraczają poza działalność zdefiniowaną na początku istnienia placówki. Dziś duży nacisk kładziemy na edukację historyczną i społeczno-patriotyczną, z wykorzystaniem narzędzi, które pozwalają dotrzeć zwłaszcza do młodych ludzi. Współorganizujemy ogólnopolską olimpiadę historyczną „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego”, której laureaci maja gwarantowany wstęp na studia wyższe. Realizujemy filmy dokumentalne, organizujemy i współorganizujemy pikniki wojskowe i Noce Muzeów, a także spotkania z historią (odkrywając jej „białe plamy”) i lekcje biblioteczne. Staramy się pokazać wszechstronnie Wojsko Polskie, w czym pomagają m.in. wystawy prezentowane w najbardziej prestiżowych miejscach Warszawy, przygotowywane przez pracowników CBW z wykorzystaniem naszych zbiorów, na przykład organizowaną wspólnie z Kancelarią Premiera RP ekspozycję na temat bitwy o Monte Cassino, prezentowaną w galerii plenerowej Muzeum Łazienki Królewskie w Alejach Ujazdowskich, obejrzało blisko pół miliona osób! Inne mają podobny wymiar.

Biblioteka to także bazy danych oraz Wojskowa Biblioteka Cyfrowa „Zbrojownia” – źródła elektroniczne dostępne w naszym serwisie internetowym. W bibliotece funkcjonuje także Krajowe Centrum Dystrybucji Publikacji NATO STO zapewniające, jako jedyne w Polsce, dostęp do jawnych raportów naukowych i technicznych Organizacji Nauki i Techniki Traktatu Północnoatlantyckiego.

Jakie są plany biblioteki na przyszłość?

Kończymy przystosowywać nasz obiekt do wymagań, które wiążą się z naszymi zadaniami. Budynek w dotychczasowej formie absolutnie się do tego nie nadawał. Został oddany do użytku w 1992 roku, ale jego projekt powstał jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, zaś budowa prowadzona była według ówczesnych „zasad”, a więc dużo piasku, mało cementu. Dlatego też budynek wymagał generalnego remontu i kompleksowej modernizacji. Po renowacji mamy do dyspozycji nowoczesną placówkę, dostosowaną do standardów XXI wieku, z 25-procentową nadwyżką miejsca dla zbiorów, które w przyszłości pozyskamy. Dzięki przeprowadzonym pracom będziemy mogli realizować społeczną misję w przestrzeni spełniającej potrzeby współczesnego użytkownika, w tym osób niepełnosprawnych. Będziemy przedstawiać Polskie Siły Zbrojne i ich dorobek intelektualny za pomocą nowoczesnych środków przekazu: m.in. produkcji i pokazów filmów dokumentalnych, reportaży telewizyjnych i audycji radiowych, prezentacji w przestrzeni miejskiej wystaw tematycznych oraz stoisk informacyjno-edukacyjnych, organizowanych podczas rocznic historycznych i ważnych wydarzeń państwowych. Zamierzamy podkreślić, że Wojsko Polskie w wymiarze społecznym – współczesnym oraz historycznym – stanowi wartość samą w sobie. Wartość nie tylko bojową, ale także moralną – służbę w obronie najwyższych wartości, za które walczyli i ginęli żołnierze II Rzeczpospolitej – służbę Bogu, Polsce i bliźnim.

Rozmawiał Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski

dodaj komentarz

komentarze


Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
 
Polskie „JAG” już działa
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Ogień Czarnej Pantery
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Transformacja dla zwycięstwa
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Setki cystern dla armii
Jaka przyszłość artylerii?
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Zmiana warty w PKW Liban
Co słychać pod wodą?
Ostre słowa, mocne ciosy
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Czworonożny żandarm w Paryżu
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Transformacja wymogiem XXI wieku
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Aplikuj na kurs oficerski
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
„Szczury Tobruku” atakują
Terytorialsi zobaczą więcej
Karta dla rodzin wojskowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
„Jaguar” grasuje w Drawsku
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Norwegowie na straży polskiego nieba
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Zyskać przewagę w powietrzu
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Jesień przeciwlotników
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Bój o cyberbezpieczeństwo
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Olympus in Paris
Pożegnanie z Żaganiem
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Olimp w Paryżu
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Mniej obcy w obcym kraju
Wybiła godzina zemsty
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO