101 lat temu mieszkańcy Wielkopolski chwycili za broń, by walczyć o wyzwolenie regionu, który wówczas był jeszcze pruską prowincją. Jak się wkrótce miało okazać, walczyli skutecznie. – Dowiedli, że zwycięskie powstania to ich specjalność – napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym dziś w Poznaniu.
– Nikt nie kazał im iść. Poszli, bo chcieli – mówił o powstańcach Marek Woźniak, marszałek Wielkopolski, a jednocześnie gospodarz piątkowych obchodów. Główne rocznicowe uroczystości zostały zorganizowane późnym popołudniem. Pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich pojawili się między innymi przedstawiciele władz samorządowych i państwowych oraz mieszkańcy Poznania. Prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Mateusza Morawieckiego reprezentowali ministrowie Andrzej Dera oraz Marlena Maląg. Odczytali oni okolicznościowe listy. Szef rządu przypomniał niebagatelny wkład Wielkopolan w wytyczanie granic odradzającej się Polski. Z kolei prezydent podkreślał, że choć słynęli oni z pracy organicznej, dowiedli, iż zwycięskie powstania to ich specjalność. Nawiązał tym samym do zrywu z czasów napoleońskich, który utorował drogę do utworzenia Księstwa Warszawskiego.
Wcześniej oficjalne delegacje złożyły kwiaty na grobach przywódcy powstania gen. Stanisława Taczaka oraz współorganizatora powstańczych oddziałów płk Wincentego Wierzejewskiego. Oddali też hołd pierwszej ofierze walk – Franciszkowi Ratajczakowi ale także Ignacemu Paderewskiemu i walczącym w powstaniu marynarzom. Mieszkańcy, którzy pojawili się na poznańskim rynku mogli obejrzeć powstańcze miasteczko, odprawę konnych wart w wykonaniu Ochotniczego Reprezentacyjnego Oddziału Ułanów Miasta Poznania oraz przyjrzeć się wyjątkowym zbiorom Muzeum Powstania Wielkopolskiego, między innymi samochodowi pancernemu Erhardt M-17 czy replice samolotu z I wojny światowej. Zwieńczeniem obchodów był koncert pieśni powstańczych z udziałem zespołu Luxtorpeda, Marka Piekarczyka, przede wszystkim zaś wielkie widowisko multimedialne na placu Wolności. – Na projekcję składają się archiwalne zdjęcia z czasów powstania, filmy nakręcone z udziałem wielkopolskich rekonstruktorów oraz pokaz laserowy. Nad widowiskiem pracował zespół grafików – mówi Beata Matczak z Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.
Tymczasem świętowanie 101. rocznicy niepodległości faktycznie rozpoczęło się już kilkanaście dni temu. 18 grudnia na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan złożone zostały prochy płk Wincentego Wierzejewskiego. Był on jedną z najważniejszych postaci powstania. Współtworzył poznański skauting i harcerstwo, został też pierwszym komendantem Polskiej Organizacji Wojskowej zaboru pruskiego. Kiedy wybuchła II wojna światowa, został przydzielony do Sztabu Głównego Wojska Polskiego i znalazł się w Wielkiej Brytanii. Po wojnie osiadł w Leeds, gdzie zmarł w 1972 roku. Spoczął na miejscowym cmentarzu. – Jego prochy staraliśmy się sprowadzić do Polski przez kilka lat. Wymagało to wielu skomplikowanych zabiegów. Udało się w lipcu tego roku. Przez kilka miesięcy były one eksponowane w kościele Ojców Karmelitów Bosych, tuż obok Cmentarza Zasłużonych Wielkopolan – tłumaczy Wawrzyniec Wierzejewski, wnuk pułkownika i szef poznańskiego oddziału Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. Podczas uroczystości, marszałek Woźniak podkreślał, że życiorysem Wincentego Wierzejewskiego można by obdzielić kilka osób. A wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk przypomniał o dyskusji, czy prochy oficera w ogóle warto do Polski sprowadzać. – W takich sytuacjach nie powinniśmy mieć ani grama wątpliwości, ani chwili zawahania. Dyskusja nie powinna dotyczyć tego, czy i gdzie, ale kiedy – czyli jak najszybciej. Taka jest nasza powinność i dług względem pokoleń, które miały odwagę, siłę i zapał walczyć o nasz kraj – podkreślał.
Z kolei w przeddzień kolejnej rocznicy powstania na poznański dworzec tradycyjnie już wjechał pociąg z aktorem wcielającym się w rolę Ignacego Jana Paderewskiego. Na peronie został odegrany spektakl nawiązujący do wydarzenia, które stało się impulsem do wybuchu powstania. Paderewski przyjechał do Poznania po drodze z Wielkiej Brytanii do Warszawy, gdzie miał objąć stanowisko w rządzie dopiero co odrodzonej Polski. Wizyta rozpoczęta 26 grudnia 1918 roku wywołała entuzjazm polskich mieszkańców i niepokój Prusaków, którzy ciągle jeszcze sprawowali władzę w regionie. Nazajutrz na skutek splotu różnych okoliczności w mieście wybuchły walki. Z Poznania w mgnieniu oka rozlały się one niemal na całą Wielkopolskę. Trwały do lutego 1919 roku. W ich wyniku polskie oddziały zajęły większość regionu. Traktat wersalski usankcjonował te zdobycze. Wkrótce Wielkopolska znalazła się w granicach Rzeczpospolitej.
autor zdjęć: NAC, grafika KPRM
komentarze