Z powodu epidemii COVID-19 studenci biorący dział w programie Legia Akademicka uczą się zdalnie. Część teoretyczna szkolenia będzie trwała dłużej niż planowano. Nie wiadomo jeszcze, ilu studentów będzie mogło przystąpić do części praktycznej. Ze względu na wstrzymanie kwalifikacji wojskowej nie wszyscy ochotnicy zdążyli bowiem zdobyć orzeczenia o zdolności do służby.
Trzy tygodnie temu z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa, kierownictwo MON zdecydowało o zawieszeniu zajęć na uczelniach wojskowych. Ograniczenie dotyczy studentów i doktorantów, uczestników różnych kursów, a także studentów szkolących się w ramach MON-owskiego programu Legia Akademicka. Jest on adresowany do tych, którzy w trakcie studiów chcą przejść szkolenie i otrzymać stopień żołnierza rezerwy. W programie mogą brać udział szkoły wyższe z całej Polski.
E-learning w 80 uczelniach
Podczas nauki teorii ochotnicy Legii zazwyczaj biorą udział w wykładach na uczelniach. Tym razem jest inaczej. – Sytuacja epidemiologiczna sprawiła, że harmonogram zajęć został zaburzony, a uczelnie stanęły w obliczu przestawienia się na naukę zdalną. Trochę to trwało, bo przecież nikt nie był przygotowany na taki scenariusz. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na przesunięcie terminu zakończenia etapu szkolenia teoretycznego na 17 maja – mówi gen. bryg. Artur Dębczak, dyrektor Biura ds. programu „Zostań Żołnierzem Rzeczpospolitej”. Zgodnie z planem ten etap szkolenia miał się zakończyć w kwietniu.
W kilku szkołach wyższych studenci zdążyli zakończyć część teoretyczną szkolenia jeszcze przed wybuchem epidemii. Jednak w niemal 80 uczelniach zamiast w salach wykładowych, teoretyczne podstawy wojskowego rzemiosła przyswajają teraz w domach przez komputerem. Korzystają z materiałów udostępnianych przez wykładowców, biorą udział w wideokonferencjach, oglądają filmy instruktażowo-szkoleniowe i zdalnie zdają testy z poszczególnych partii materiału. Korzystają też z interaktywnych materiałów szkoleniowych opracowanych przez centra i ośrodki szkolenia wojskowego MON. Podstawowym narzędziem wsparcia nauczania studentów LA jest platforma e-learningowa utworzona na przez Regionalne Centrum Informatyki w Krakowie.
– Sam również przygotowuję materiały i udostępniam swoim studentom. Przesłałem im też linki do filmów instruktażowych. Na razie to część teoretyczna. Ale przed studentami jeszcze zaplanowany wyjazd do jednostki i dwa egzaminy. Dziś jeszcze nie wiem, jak to zostanie rozwiązane – przyznaje Krzysztof Jarecki, koordynator LA na Politechnice Lubelskiej. Dodaje, że ten niełatwy dla wszystkich czas, studenci starają się jednak wykorzystać jak najlepiej. – Gdy z nimi rozmawiam, to podkreślam, że wysiłek, jaki włożą teraz w zdobycie wiedzy teoretycznej, zaprocentuje na praktycznym szkoleniu. Wiele więc zależy od nich samych, od ich determinacji i chęci nauki – zauważa Jarecki.
Co z orzeczeniem?
Zdany egzamin z teorii to jeden z warunków przystąpienia do kolejnego etapu szkolenia – części praktycznej. Zajęcia praktyczne studenci mają odbyć w wakacje w ramach ćwiczeń wojskowych. Jak przyznaje generał Dębczak, dziś jeszcze nie wiadomo, ilu z nich będzie mogło wziąć w niej udział. Drugim z warunków przystąpienia do szkolenia praktycznego jest bowiem wcześniejsze uzyskanie orzeczenia o zdolności do pełnienia służby wojskowej. O ile większość mężczyzn takie orzeczenie ma, bo po ukończeniu 19 lat musieli stawić się do kwalifikacji wojskowej, o tyle w przypadku kobiet, które przed komisje stają jako ochotniczki, nie jest to już takie oczywiste. Tymczasem kwalifikacja została wstrzymana 13 marca i nie każdy ochotnik, który chciał stanąć przed komisją, zdążył to zrobić. Brak takiego orzeczenia zamyka niestety drogę do kontynuacji szkolenia.
Dlatego MON, nie chcąc tracić kandydatów, zastanawia się nad powołaniem rejonowych komisji lekarskich, które wzywałyby ochotników indywidualnie. Miałoby to dotyczyć wyłącznie uczestników Legii Akademickiej oraz pełnoletnich uczniów klas wojskowych. Przedstawiciele Biura ds. Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczpospolitej” prowadzą w tej sprawie rozmowy m.in. ze Sztabem Generalnego WP i Departamentem Wojskowej Służby Zdrowia. – Jeśli nie rozwiążemy tego w jakiś sensowny sposób, stracimy bardzo dobrych, potencjalnych kandydatów do służby. Szacunkowo może to być nawet kilkaset młodych osób. Oczywiście będą mogli podejść do badań w przyszłym roku, ale pozostaje pytanie, czy będą chcieli aż tyle czekać – mówi gen bryg. Artur Dębczak.
Legia Akademicka, czyli program ochotniczego szkolenia wojskowego, został zainaugurowany w 2017 roku. Studenci podczas części teoretycznej poznają m.in. zasady obronności i wiedzę wojskową. Po zdanym teście mogą złożyć wniosek o udział w ćwiczeniach wojskowych. Realizowane są one podczas wakacji na terenie jednostek wojskowych. Studenci zaczynają od trwającego trzy tygodnie modułu podstawowego, który kończy się egzaminem, złożeniem przysięgi wojskowej i uzyskaniem stopień szeregowego rezerwy. Ochotnicy mogą kontynuować szkolenie, by uzyskać stopień podoficerski, czyli kaprala rezerwy.
W roku akademickim 2019/2020 trwa III edycja programu Legia Akademicka. Biorą w niej udział 83 uczelnie wyższe.
autor zdjęć: legiaakademicka.pl
komentarze