Kryzys migracyjny na granicy był jednym z tematów, które omawiali prezydenci Polski, Węgier, Czech i Słowacji. – Bronimy nie tylko naszych granic, lecz także NATO i UE. Cieszymy się, że sojusznicy są z nami – powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej. Tymczasem ostatniej doby doszło do 92 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy.
– Białoruskie służby niemal każdej nocy uszkadzają ogrodzenie na granicy, by umożliwić migrantom nielegalne przejście na polską stronę. Do takiej próby doszło w nocy w Mielniku – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Jak wyjaśniła na konferencji prasowej por. Anna Michalska, rzeczniczka prasowa Straży Granicznej, żołnierze i funkcjonariusze zaobserwowali dziesięć osób w wojskowych mundurach, które rzucały w stronę polskich patroli kamieniami. Oślepiano ich także laserami i latarkami. – W efekcie 33 osoby, obywatele Iraku, weszły na teren Polski. Zostały zatrzymane zaraz przy linii granicy, a także pouczone o obowiązku opuszczenia Polski i doprowadzone do linii granicy – powiedziała.
Por. Michalska zakomunikowała również, że tylko w tym roku Straż Graniczna odnotowała w sumie prawie 38 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, z czego 92 minionej doby. – Tych prób jest ostatnio mniej, co jest efektem naszej zdecydowanej postawy podczas uszczelniania granicy – poinformowała. – Ale nie chcemy zakładać optymistycznych scenariuszy. Naszym zdaniem, po białoruskiej stronie przebywa jeszcze około dziesięciu tysięcy cudzoziemców.
Rzeczniczka zaznaczyła również, że dotychczas 1855 osób, które nielegalnie przedostały się do Polski, zostało skierowanych do ośrodków zamkniętych dla cudzoziemców. Natomiast ci, którym nie pozwalał na to stan zdrowia, trafili między innymi do tzw. domu otwartego prowadzonego przez Fundację „Dialog”. – Od 1 sierpnia skierowaliśmy do fundacji 286 osób, z czego 258 opuściło ośrodek. Choć osoby te wcześniej deklarowały, że chcą zostać w naszym kraju, opuściły już teren Polski – powiedziała. Dodała także, że koszt pobytu cudzoziemców w domu otwartym ponosi Straż Graniczna. – W przypadku tych 286 osób wyniósł on 1,5 mln zł, z czego pół miliona złotych zostało przeznaczone na pomoc medyczną i psychologiczną – powiedziała. Zaznaczyła, że Polska wspiera również Białorusinów, którzy na terenie swojego kraju są poddawani represjom. Od 18 sierpnia takiej pomocy udzielono 20 tys. osób.
Od wielu tygodni pogranicznikom w uszczelnianiu granicy pomagają między innymi żołnierze. Ich zadaniem jest zabezpieczanie linii granicznej, prowadzenie patroli, a także budowa i naprawa zapory tymczasowej. Podczas służby wykorzystują różnego rodzaju pojazdy terenowe, ciężarowe i quady, a także bezzałogowce. Kilka dni temu lokalne koła łowieckie i leśnicy przekazali żołnierzom ambony myśliwskie, by ułatwić monitorowanie sytuacji.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej był jednym z tematów, które omawiali dziś w Budapeszcie prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej. Andrzej Duda, zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, przypomniał, że migranci „dostali się na Białoruś samolotami, są jej gośćmi, otrzymali wizy i mają status turystów”. – Ten kryzys został wygenerowany przez władze tego państwa – powiedział. Prezydent podziękował wspólnocie wyszehradzkiej za wsparcie. – Polska broni nie tylko swoich granic, lecz także NATO i UE. Tak postrzegamy nasze zobowiązania wynikające z członkostwa w nich i cieszymy się, że sojusznicy są z nami w tej sytuacji – podkreślił.
János Áder, prezydent Węgier, przypomniał, że jego kraj kilka lat temu zmagał się z podobnymi wyzwaniami. – Wówczas Polska, podobnie jak pozostałe dwa państwa Grupy Wyszehradzkiej, zadeklarowała nam wsparcie. Dziś my zapewniamy o naszej solidarności – powiedział. Dodał, że w związku z trudną sytuacją panującą w Afganistanie, a także zmianami zachodzącymi w Afryce czy w Azji należy liczyć się z tym, że presja migracyjna będzie coraz większa i Unia Europejska powinna się do tego przygotować. Podczas wspólnej konferencji głos zabrała także Zuzana Čaputová, prezydent Słowacji. – Możemy zaoferować Polsce pomoc, jeśli będzie jej potrzebowała. Musimy być solidarni i bronić granic Unii Europejskiej – podkreśliła.
Wsparcie Polsce już wcześniej zadeklarowały między innymi Wielka Brytania i Estonia. Żołnierze z tych państw będą wkrótce pomagać w budowie i naprawie zapory tymczasowej na polsko-białoruskiej granicy, a także w udrażnianiu dróg na terenach przygranicznych. Sytuacja związana z kryzysem migracyjnym była też jednym z tematów, które podczas spotkania kilka dni temu poruszyli ministrowie obrony państw Grupy B9 (tzw. bukaresztańska dziewiątka). „Wyrażamy nasze zaniepokojenie i pełną solidarność z Polską, Litwą i Łotwą w związku z trwającym atakiem hybrydowym białoruskiego reżimu na granice z NATO i Unią Europejską” – napisali we wspólnym oświadczeniu.
Natomiast wczoraj do tej kwestii odniósł się Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zaznaczył, że „reżim Łukaszenki wykorzystuje bezbronnych ludzi do wywierania presji na sąsiednie kraje”, ale żaden z sojuszników nie będzie zostawiony sam sobie w obliczu tej sytuacji. Dodał, że w tym zakresie NATO ściśle współpracuje z Unią Europejską, co ma zaowocować opracowaniem wspólnej deklaracji. – Razem jesteśmy silniejsi i bezpieczniejsi – powiedział podczas swojej wizyty w Wilnie.
autor zdjęć: 16 DZ, DWOT, Elżbieta Radzikowska-Białobrzewska/ KPRP, V4 Presidency
komentarze