Z miłości do historii i lotnictwa Zbigniew Wach zgromadził wyjątkową kolekcję militariów i elementów wojskowego uzbrojenia, głównie z okresu II wojny światowej. Eksponaty można oglądać w jego prywatnym Muzeum Techniki Wojskowej i Obrony Przeciwlotniczej w Busku-Zdroju. Wśród prezentowanych tam pamiątek jest m.in. niemieckie działko przeciwlotnicze Flak 38.
Pasja kolekcjonerska Zbigniewa Wacha zaczęła się jeszcze w szkole średniej. – Zbierałem militaria związane głównie z okresem II wojny światowej: bagnety, części uzbrojenia, białą broń – opowiada. 14 lat temu udało mu się znaleźć wśród przedmiotów przeznaczonych na złom niemieckie działko przeciwlotnicze Flak-38. Stało się to impulsem do założenia grupy rekonstrukcyjnej odtwarzającej niemiecki oddział Luftwaffe oraz zaczątkiem kolekcji eksponatów związanych z obroną przeciwlotniczą.
Kolejne przedmioty Zbigniew Wach wynajdywał na polskich i zagranicznych aukcjach, kupował lub wymieniał się z innymi kolekcjonerami. Artefaktów przybywało i w 2015 roku pan Zbigniew postanowił założyć w Busku-Zdroju Muzeum Techniki Wojskowej i Obrony Przeciwlotniczej. Zorganizował je na swojej posesji. Dziś można tam obejrzeć kilkaset eksponatów. Perełką zbiorów jest działko Flak-38 kaliber 20 mm z 1943 roku, jedno z kilku zachowanych w Polsce. – Zabytek, kiedy na niego trafiłem, był w strasznym stanie, części musiałem szukać po całej Europie. Cztery lata zajęło mi jego odrestaurowanie – opowiada właściciel. Dodaje, że do działka ma cały zestaw sprzętu: skrzynię amunicyjną na przyczepce SdAh-51, niemiecki reflektor przeciwlotniczy SW-36 oraz służącą do transportu całości wyposażenia replikę samochodu pancernego Steyr 1500 wybudowaną na bazie powojennej niemieckiej wojskowej ciężarówki Borgward B 2000.
Cały ten sprzęt stanowi wyposażenie liczącej kilkanaście osób Grupy Rekonstrukcji Historycznych Flak Abteilung. Można ją obejrzeć na wielu rekonstrukcjach bitew w Polsce, gdzie jej członkowie oprócz przeciwlotników z Luftwaffe odtwarzają także oddziały 1 Armii Wojska Polskiego. Działko oraz członkowie grupy pojawili się na planie filmowym kilku znanych polskich produkcji ostatnich lat, takich jak „Dywizjon 303. Historia prawdziwa” Jacka Samojłowicza, „Stawka większa niż śmierć” Patryka Vegi czy „Miasto 44” Jana Komasy.
W muzeum znajdziemy też inne działka przeciwlotnicze, w tym radzieckie holowane działo KS-12 kaliber 85 mm. Zwiedzający mogą obejrzeć duży zbiór broni strzeleckiej, przyrządów celowniczych, np. oryginalny dalmierz artyleryjski służący do obliczania odległości do celu, oraz amunicję przeciwlotniczą i przeciwpancerną.
Elementem kolekcji jest również stojący obok posesji samolot szturmowo-rozpoznawczy Lim-2A, czyli produkowana w Polsce dwumiejscowa wersja radzieckiego myśliwca MiG-15 z 1955 roku. – To depozyt z Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie – informuje pan Zbigniew. Duże zainteresowanie zwiedzających budzi też licząca około 40 sztuk kolekcja mundurów lotniczych, w większości oryginalnych. – Na manekinach są prezentowane skafandry pilotów odrzutowców i śmigłowców, mundury nawigatorów czy spadochroniarzy polskich, radzieckich i niemieckich z okresu od lat trzydziestych XX wieku aż po współczesność – wylicza właściciel. Pasjonat podkreśla, że w jego muzeum wszystkich eksponatów można dotknąć, wejść do samochodu czy samolotu, przymierzyć mundury i wojskowe czapki, a podczas pokazów i rekonstrukcji usłyszeć, jak strzela Flak. – To naboje gazowe, ale brzmią jak prawdziwe – zapewnia.
To wyjątkowe miejsce odwiedzają przede wszystkim kuracjusze sanatoriów w Busku-Zdroju i uczniowie z okolicznych szkół, ale przyjeżdżają tu także osoby zainteresowane militariami z całej Polski, w tym lotnicy. – Co roku moim gościem jest Bogusław Wołoszański, znany dziennikarz historyczny – podkreśla kolekcjoner.
Osoby chcące zwiedzić muzeum powinny wcześniej umówić się z panem Zbigniewem. Adres i telefon można znaleźć na stronie muzeum: www.facebook.com/MuzeumObronyP.lot.
autor zdjęć: Muzeum Techniki Wojskowej i Obrony Przeciwlotniczej w Busku-Zdroju
komentarze