To doskonała wiadomość dla mieszkańców nadbużańskich gmin. Zniszczona w wyniku majowych ulew droga między Hanną a Sławatyczami w województwie lubelskim, w miejscowości Kuzawka będzie niebawem przejezdna. Wszystko za sprawą saperów, którzy budują tam tymczasowy most.
Choć droga wojewódzka nr 816 przebiega w niewielkiej odległości i wzdłuż Bugu, to nie graniczna rzeka spowodowała jej zniszczenie. Wszystko przez majowe ulewne deszcze. W ciągu kilku godzin intensywne opady doprowadziły do powstania ogromnej wyrwy w jezdni. Od dwóch miesięcy w okolicach wsi Kuzawka obowiązuje objazd, a cały ruch skierowany został przez drogi powiatowe i… pole jednego z rolników. – Z powodu zniszczeń przynajmniej jedna trzecia ruchu turystycznego w gminie Sławatycze, gdzie turyści podróżują pomiędzy sanktuariami, zniknęła. Poza tym, to bardzo ważna droga łącząca aż cztery przejścia graniczne, dlatego przywrócenie komunikacji w tym miejscu jest priorytetem – mówi Arkadiusz Misztal, wójt gminy Sławatycze.
Niebawem wszystko wróci do normy, bo z pomocą ruszyło wojsko. W miejscu zapadliska powstaje tymczasowy most. Budują go żołnierze z Dęblina. – Zarekomendowaliśmy wykorzystanie wojskowego mostu składanego i taki też w tym miejscu niebawem powstanie – tłumaczy gen. bryg. Marek Wawrzyniak, szef Zarządu Inżynierii Wojskowej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Most tymczasowy budują żołnierze z 1 Batalionu Drogowo-Mostowego z Dęblina. Rozpiętość przeprawy to około 37 m. – Montujemy most DMS 65. To przeprawa, którą wykonujemy często, właśnie w ramach akcji reagowania kryzysowego. Sprawdza się wszędzie tam, gdzie powstały jakiekolwiek uszczerbki w drogach lub jako tymczasowa przeprawa na czas remontu innych mostów – tłumaczy ppłk Jacek Zaniewski, dowódca 1 Batalionu Drogowo-Mostowego. – W to konkretne przedsięwzięcie zaangażowanych jest od czterech do sześciu jednostek sprzętu, zależnie od etapu budowy, ale raptem tylko piętnastu żołnierzy – przyznaje ppłk Zaniewski.
Most powstanie w ciąg najbliższych dni, zwłaszcza że saperzy mogą pracować 24 godziny na dobę, w dzień i po zmroku. – Takie działanie to pomoc miejscowej ludności, a dla nas okazja do szkolenia nowo wcielonych żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i tych, którzy nie mieli jeszcze okazji uczestniczyć w tego typu przedsięwzięciach – podkreśla dowódca batalionu. Z kolei gen. Wawrzyniak zaznacza, że takie działania wpisują się w misję wojsk inżynieryjnych. – Naszym podstawowym zadaniem w czasie pokoju jest wsparcie społeczeństwa, szczególnie podczas sytuacji kryzysowych. Tak też jest tutaj. Dlatego zrobimy wszystko, by jak najszybciej zapewnić komunikację na tej ważnej drodze – zaznacza szef Zarządu Inżynierii Wojskowej DGRSZ.
Tymczasowy most zapewni sprawną komunikację na uszkodzonej drodze. – Jedynym utrudnieniem będzie ruch wahadłowy. Żadnych innych ograniczeń nie przewidujemy – zapewnia Paweł Szumera, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Władze województwa podkreślają, że docelowo w tym miejscu powstanie most stały. – To jedyne rozwiązanie, które zapewni w przyszłości drożność tej drogi. Odbudowa przepustu, który został uszkodzony, byłaby ryzykowna, bo sytuacja mogłaby się powtórzyć, dlatego postanowiliśmy wybudować tu docelowo stałą przeprawę – mówi Zdzisław Szwed, członek zarządu województwa lubelskiego. – Niestety, budowa takiego mostu, uzyskanie wszystkich pozwoleń i zgromadzenie niezbędnej dokumentacji to długotrwały proces. Dlatego marszałek województwa lubelskiego wystąpił do wojska z prośbą o wsparcie. Dzięki pomocy rządu i wojska będziemy mieli tu wkrótce tymczasowy most – podkreśla Szwed. – Wojsko Polskie jest zawsze gotowe, by nieść pomoc. W ten sposób odpowiadamy na potrzeby lokalnej społeczności – napisał minister Mariusz Błaszczak w mediach społecznościowych.
Montaż mostu tymczasowego potrwa około dwóch tygodni. Władze gmin, które połączy most, szacują, że posłuży on kierowcom około półtora roku. – Trzeba pamiętać, że droga nr 816 jest bardzo ważna strategicznie. Prowadzi wzdłuż granicy z dwoma państwami i to też sprawa bezpieczeństwa naszego państwa. Dla mnie, jako wójta, najważniejsze jest jednak dobro mieszkańców i w ich imieniu bardzo dziękuję, że Wojsko Polskie wraz z władzami województwa pochyliło się nad naszym problemem – zaznacza Arkadiusz Misztal, wójt gminy Sławatycze.
autor zdjęć: MON
komentarze