Postanowili pokonać na rowerach kilkaset kilometrów, aby zwrócić uwagę na rannych misjonarzy.
Żołnierze wystartowali 24 maja i pięć dni później spotkają się w Warszawie przed Grobem Nieznanego Żołnierza. 29 maja będą wspólnie świętować Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa. To podwójne święto, bo pierwsze obchody Dnia Weterana zostały połączone z Międzynarodowym Dniem Uczestników Misji Pokojowych ONZ. MON postanowił nadać im szczególną rangę. W Warszawie odbędą się uroczystości centralne pod patronatem honorowym Prezydenta RP, obchody odbędą się także w jednostkach wojskowych w całym kraju.
Żołnierze wyruszyli na rowerach z sześciu garnizonów wojsk lądowych: ze Świętoszowa (11 Dywizja Kawalerii Pancernej, 10 Brygada Kawalerii Pancernej), Szczecina (12 Dywizja Zmechanizowana), Elbląga (16 Dywizja Zmechanizowana), Krakowa (6 Brygada Powietrznodesantowa), Przemyśla (21 Brygada Strzelców Podhalańskich) oraz z Tomaszowa Mazowieckiego (25 Brygada Kawalerii Powietrznej). Z tych jednostek pochodzi wielu uczestników misji zagranicznych, dlatego postanowiły one wziąć udział w rajdzie. Kończy go 28 maja ogólnopolski Zlot Weteranów z różnych organizacji i stowarzyszeń w Ryni pod Warszawą.
– Rajd ma integrować środowisko weteranów, promować nowe święto – Dzień Weterana oraz przypominać społeczeństwu, że obowiązuje ustawa o weteranach i w szczególny sposób powinniśmy traktować misjonarzy – mówi pułkownik Krzysztof Gradys, pełnomocnik dowódcy Wojsk Lądowych do spraw poszkodowanych w misjach, który monitorował przebieg rajdu i do którego spływały meldunki z trasy.
Czterech uczestników rajdu z 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej wyruszyło z Elbląga sprzed budynku Dowództwa 16 PDZ. Sygnał do startu dał generał dywizji Janusz Bronowicz, dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Mieli do pokonania 460 kilometrów, a jechali nie najkrótszą drogą, lecz przez miasta, w których stacjonują ich jednostki dywizyjne. – 25 maja dojechali do Bartoszyc, potem trasa wiodła przez Giżycko, Pisz, Ostrołękę do Ryni. 29 maja w południe dojadą do Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie, gdzie odbędą się centralne uroczystości z okazji Dnia Weterana – mówi major Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16 PDZ.
– Najcięższy był pierwszy etap, gdy przejechaliśmy 120 kilometrów. Bolały mięśnie, ale ból był do zniesienia – opowiada kapitan Marek Brzozowski, dowódca grupy rajdowej 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Kapitan był na misji w Iraku, więc gdy kolega zaproponował, aby wziął udział w rajdzie, nie zastanawiał się długo. Do Ryni dotarli bez wielkich przygód, pogoda dopisała, wytrzymały rowery. Jechali w koszulkach i czapkach z logo Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych poza Granicami Kraju, towarzyszył im pojazd zabezpieczenia technicznego i medycznego. Po drodze złożyli kwiaty w Nowogrodzie pod pomnikiem poległych w wojnie 1920 roku, zatrzymali się także pod pomnikiem upamiętniającym bohaterów września 1939 roku. W Giżycku wzięli udział w piknikowym spotkaniu z żołnierzami, którzy wrócili z Afganistanu – gdy przejeżdżali przez miasto odbywało się powitanie żołnierzy X zmiany PKW Afganistan.
Z Przemyśla trzyosobowa grupa rowerzystów wyruszyła spod bramy 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich. Trasa do Warszawy została podzielona na etapy liczące 50–70 kilometrów. Aby je pokonać, trzeba było pedałować przez około 8 godzin (między 25 a 30 kilometrem wskazana była przerwa, aby jechać bez przemęczenia). Po drodze na cmentarzu w Jarosławiu rowerzyści złożyli kwiaty na wojskowych grobach.
Organizatorem rajdu był dowódca Wojsk Lądowych generał broni Zbigniew Głowienka oraz Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju.
Tegoroczny gwiaździsty rajd rowerowy (ramiona gwiazdy wychodzą z różnych stron Polski, a zbiegają się w Warszawie) to nie pierwsza taka impreza promująca poszkodowanych misjonarzy. W 2011 roku Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju objęło patronatem projekt „Przystanek bohater”. Emerytowany pułkownik Armii Brytyjskiej Peter Swanson i jego syn Rupert wyruszyli wówczas w rowerową podróż z Westerplatte do Tatr na południe Polski. Pokonali ponad 800 kilometrów, wspierając polskich żołnierzy, którzy zostali ranni służąc na misjach poza granicami kraju.
Obchody Dnia Weterana rozpoczną się 29 maja o godzinie 10. mszą świętą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, odprawioną w intencji polskich żołnierzy poległych podczas misji wojskowych. O godzinie 12., w trakcie uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Państwa otrzyma sztandar. O godzinie 14. przy obelisku upamiętniającym żołnierzy Wojska Polskiego poległych w misjach wojskowych (przy Muzeum Wojska Polskiego) zostanie odsłoniętych siedem kolejnych tablic z nazwami misji i miejsc stacjonowania polskich kontyngentów wojskowych oraz będą złożone wieńce i wiązanki kwiatów. Potem z weteranami spotka się minister obrony narodowej. Rajd zakończy spotkanie na warszawskiej Cytadeli z dowódcą Wojsk Lądowych. W kapliczce pod wezwaniem Ducha Świętego wszyscy wysłuchają epitafium poświęconego pamięci żołnierzom poległych na misjach.
autor zdjęć: por. Maciej Zapolski
komentarze