Żołnierze poszkodowani w misjach poza granicami kraju być może już niedługo nie będą musieli w szczecińskich tramwajach i autobusach kasować biletów. Władze miasta pracują nad projektem ulg i zwolnień dla nich.
Z prośbą w tej sprawie do władz Szczecina wystąpiło Stowarzyszanie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. W Szczecinie trwa dyskusja o tym, jak wysokie mają być ewentualne zniżki dla weteranów i weteranów poszkodowanych. Rozmowy dotyczą także pomysłu, by tych ostatnich całkowicie zwolnić z opłat w komunikacji miejskiej.
Również w Szczecinie w najbliższych dniach władze Stowarzyszenia podpiszą porozumienie z Wyższą Szkołą Humanistyczną Towarzystwa Wiedzy Powszechnej. Uczelnia udzieli weteranom 5-procentowej zniżki, a weteranom poszkodowanym 10-procentowej zniżki w czesnym na wszystkie kierunki kształcenia na tej uczelni.
Zniżki w czesnym dla weteranów na uczelniach wyższych w całym kraju to nowa i zakrojona na dużą skalę akcja, którą rozpoczęło Stowarzyszenie. Weterani liczyli głównie na wsparcie władz uczelni wojskowych. Okazuje się, że na apel zaczęły odpowiadać również cywilne ośrodki akademickie.
– Chociaż nie podpisano jeszcze formalnego dokumentu o zniżkach, to już obowiązuje w tej sprawie umowa ustna i wszyscy weterani, ci którzy studiują i będą studiowali studiujący w naszej placówce będą mogli korzystać z ulg – powiedziała Anna Radziszewska z działu Promocji i Marketingu Wyższej Szkoły Humanistycznej TWP ze Szczecina.
W WSH studiuje wiele osób ze środowisk mundurowych. Na wydziale socjologii WSH prowadzony jest bowiem kierunek Bezpieczeństwo Publiczne i Bezpieczeństwo Narodowe, który cieszy się dużym zainteresowanie wojskowych, a wśród nich weteranów misji poza granicami kraju i ci, którzy w nich ucierpieli. – Ponieważ nasza współpraca z wojskiem jest bardzo dobra, a studenci z tego środowiska bardzo aktywni i sumienni, postanowiliśmy pomóc w ten sposób uczestnikom misji – dodała Radziszewska.
Sekretarz generalny stowarzyszenia weteranów major Leszek Stępień wyjaśnił, że w myśl wprowadzonej niedawno ustawy MON dofinansowuje naukę weteranów poszkodowanych, przekazując ok. 1590 złotych za semestr. Jednak, jak dodaje mjr Stępień, to suma dalece niewystarczająca, biorąc pod uwagę koszty przejazdów i opłaty za lokum w czasie studiów. - Większość rannych pochodzi z zielonych garnizonów, z których dojazd do uczelni i zakwaterowanie pochłania sporo gotówki. Poza tym 90 procent weteranów to szeregowi i podoficerowie, którzy mają niskie renty. Dla nich ważna jest każda ulga – dodał major.
Ze swoja akcją zabiegania o zniżki w czesnym członkowie stowarzyszenia chcą dotrzeć do władz wszystkich uczelni w kraju. Uważają, że dla żołnierzy poszkodowanych w misjach obniżki czesnego mają nie tylko wymiar ulgi finansowej, ale również wymiar psychologiczny i społeczny. Pokazują, że społeczeństwo docenia ich służbę.
Akcję Stowarzyszania Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju zaczęli wspierać także członkowie Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. Być może przyłączą się do niej również inne organizacje środowisk wojskowych, a za przykładem władz Szczecina i tamtejszej uczelni pójdą inne miasta i szkoły wyższe w kraju.
komentarze