moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

ORP „Gdynia” trafił na dwuzłotówkę

Był nowoczesny, a przez to tajny. Nie rozpoczynał uroczyście służby, przez długi czas nie wspominały o nim gazety, nie dorobił się nawet matki chrzestnej. Ale w połowie lat siedemdziesiątych do jego załogi została wcielona… jedenastoletnia dziewczynka.


Choć od tego dnia minęło ponad czterdzieści lat, Mariola Skotarczak pamięta chyba każdy szczegół… Ma jedenaście lat. Ubrana w harcerski mundurek jedzie wraz z dziadkami nad morze. W porcie wojennym w Gdyni wchodzi na pokład okrętu. Marynarze witają się z nią i wręczają pluszowego misia. Potem pozuje z nimi do zdjęcia. Tak właśnie została przyjęta do załogi kutra rakietowego ORP „Gdynia”. Stała się pierwszą w historii Marynarki Wojennej córką chrzestną okrętu.

Jak do tego doszło, już nie pamięta. Sami marynarze wspominają, że wybrali dziewczynkę, która straciła oboje rodziców. Postanowili jej pomagać aż ta osiągnie pełnoletność. Założyli jej książeczkę mieszkaniową, którą regularnie zasilali, a przy okazji urodzin swoją podopieczną obdarowywali prezentami. – Pamiętam wizyty na okręcie, obiad z marynarzami. Pamiętam też piękny rower z przerzutkami, który mi podarowali – wspomina pani Mariola. – Wszystkie dzieciaki mi zazdrościły – dodaje.

Zastępca dyrektora NBP, Oddział Gdańsk, pani Beata Sylwestrzak, dokonuje ceremonii „wodowania” monety z wizerunkiem kutra rakietowego ORP „Gdynia”.

Ale ORP „Gdynia” to okręt niezwykły także z innego powodu. Do służby wszedł w 1965 roku i jak na owe czasy był jednostką niezwykle nowoczesną. – I to nie tylko w skali kraju. Zastosowane na nim rozwiązania były unikatowe także na świecie – podkreśla kmdr ppor. Piotr Adamczak z Biura Prasowego Marynarki Wojennej RP. ORP „Gdynia” został na przykład wyposażony w wyrzutnie rakiet woda–woda, przystosowanych do zwalczania innych okrętów. Wprowadzenie do służby jednostek tego typu oznaczało dla marynarki technologiczny skok – przechodziła ona z uzbrojenia artyleryjskiego na rakietowe.

Dlatego właśnie kutry rakietowe przez długi czas pozostawały tajne. Stacjonowały na Helu, czyli z dala od wielkich centrów albo jak mówią marynarze „za płotem”. Zostały wcielone do służby bez wielkiej pompy, nie miały matek chrzestnych, długo nie wspominały o nich gazety. Nawet ćwiczebne strzelania odbywały się początkowo poza polskimi wodami terytorialnymi. – Pływaliśmy na poligon w pobliżu rosyjskiego Bałtijska. Choć to chyba nie do końca było podyktowane tajemnicą wojskową. Szczegółów jednak nie znam – mówi kmdr Henryk Grunert, dawny dowódca ORP „Gdynia”. Swój kuter rakietowy do dziś wspomina z łezką w oku. – To był pierwszy okręt, którym dowodziłem. Nasze kutry stanowiły wówczas na Bałtyku poważną siłę uderzeniową. Moim zdaniem były lepsze niż kutry, którymi dysponowali Niemcy – podkreśla kmdr Grunert.

Kutry rakietowe tego typu były produkowane w stoczni w Rybińsku na terenie ówczesnego ZSRR. Do polskiej Marynarki Wojennej były wprowadzane do 1975 roku. Łącznie pod biało-czerwoną banderą służyło ich trzynaście. Dziś pozostały po nich tylko wspomnienia. – Ostatni zachowany egzemplarz można oglądać w skansenie Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu – wyjaśnia kmdr ppor. Adamczak.

ORP „Gdynia” do historii przejdzie jednak także w inny sposób. Okręt trafił właśnie na kolekcjonerską dwuzłotówkę, której uroczyste „wodowanie” odbyło się dziś w Gdyni. Impreza była wspólnym przedsięwzięciem Marynarki Wojennej, Narodowego Banku Polskiego oraz gdyńskiego samorządu. Mieszkańcy i ich goście mogli, między innymi, zwiedzić okręt rakietowy ORP „Piorun”, wybrać się w towarzystwie przewodnika na przechadzkę szlakiem Legendy Morskiej Gdyni, wziąć udział w giełdzie kolekcjonerskiej, podczas której były prezentowane i wymieniane związane z morzem pamiątki oraz stare pocztówki. Numizmatycy mieli okazję wymienić tradycyjną dwuzłotówkę na świeżo „zwodowaną” monetę. Wieczorem w klubie „Riwiera” odbędzie się pokaz przedwojennego filmu „Rapsodia Bałtyku”.

ORP „Gdynia” to piąty polski okręt uwieczniony na kolekcjonerskiej dwuzłotówce. W ubiegłym roku do obiegu weszły monety z wizerunkami niszczycieli ORP „Błyskawica” oraz „Piorun”, wojennego okrętu podwodnego ORP „Orzeł”, a także lekkiego krążownika ORP „Dragon”. Łącznie kolekcja ma liczyć osiem monet.



Wcześniej na okolicznościowe monety NBP trafiły m.in. ORP „Orzeł” oraz ORP „Dragon”. Więcej czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.

 
Chrzest „Dragona”   Orzeł po obu stronach monety
Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marian Kluczyński

dodaj komentarz

komentarze


Selekcja do JWK: pokonać kryzys
 
Transformacja wymogiem XXI wieku
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Polskie „JAG” już działa
Wybiła godzina zemsty
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Olympus in Paris
Olimp w Paryżu
„Szczury Tobruku” atakują
Mniej obcy w obcym kraju
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Setki cystern dla armii
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Pożegnanie z Żaganiem
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Bój o cyberbezpieczeństwo
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Zyskać przewagę w powietrzu
Karta dla rodzin wojskowych
Terytorialsi zobaczą więcej
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Determinacja i wola walki to podstawa
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Jesień przeciwlotników
Ogień Czarnej Pantery
Co słychać pod wodą?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Medycyna „pancerna”
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Homar, czyli przełom
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Zmiana warty w PKW Liban
Aplikuj na kurs oficerski
Ostre słowa, mocne ciosy
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Czworonożny żandarm w Paryżu
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Siły specjalne” dały mi siłę!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO